pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Woodstock
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Woodstock
Co myślicie o tej imprezie? Byliście, a może chcecie się wybrać?
Dużo mówiło się o narkotykach na woodstock'u. Jakie macie zdanie w tej sprawie?
Dużo mówiło się o narkotykach na woodstock'u. Jakie macie zdanie w tej sprawie?
Alkoholu i narkotyków moim zdaniem nie da się tam uniknąćpsychiczna pisze:Dużo mówiło się o narkotykach na woodstock'u.
Nigdy nie byłam, ale chciałabym jechać. Tak sobie myślę, że może w przyszłym roku. Mam kilku znajomych, którzy jadą w tym roku i mam takich którzy byli. Jedna moja koleżanka wspomina to z mieszanymi uczuciami. Bród, alkohol i narkotyki dookoła. No ale muzyka wiele wynagradza.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
No właśnie nie bardzo wiem co myśleć. Raczej sama się nie wybiorę, ale z tego co słyszałam to ogromny syf i ogólnie że tak powiem sodoma i gomora. Inni jednak mówią, że dla poczucia tego klimatu warto. Jak widać zdania są podzielone. Z tego co słyszałam w tym roku na woodstock'u mają być tzw. garniaki, którzy będą pomagać w łapaniu tych którzy mają prochy.
Zawsze próbują zapobiegać temu w najróżniejszy sposób, ale nigdy się do końca nie udaje.psychiczna pisze:Z tego co słyszałam w tym roku na woodstock'u mają być tzw. garniaki, którzy będą pomagać w łapaniu tych którzy mają prochy.
Pewne jest, że Woodstock nie jest dla osób, którzy kochają wygodę i nie wyobrażają sobie nie myć się przez jeden (a co dopiero 2, czy 3 dni). Niby są prysznice, ale kolejki do nich jak za komuny. Niby polewają wodą, no ale co to jest.
Ale moim zdaniem warto.
-
- -#
- Posty: 90
- Rejestracja: 2009-07-19, 20:12
- Lokalizacja: Heartbreak hotel.
Tia, Hari Kryszna bardzo się tam produkuje.
Sama nie byłam nigdy, moja siostra pojechała kilka lat temu, ale powiedziała, że już tam nie wróci, syf, narkotyki, ludzie potrafią uprawiać seks na ścieżce albo w krzakach, obojętnie gdzie, obojętnie z kim ... poza tym dużo okultyzmu itp.
Sama jeżeli pojadę, to na Przystanek Jezus.
Sama nie byłam nigdy, moja siostra pojechała kilka lat temu, ale powiedziała, że już tam nie wróci, syf, narkotyki, ludzie potrafią uprawiać seks na ścieżce albo w krzakach, obojętnie gdzie, obojętnie z kim ... poza tym dużo okultyzmu itp.
Sama jeżeli pojadę, to na Przystanek Jezus.
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
http://www.onet.tv/5273571,relacja.html transmisja z tegorocznego Wooda, trochę się tnie, ale lepsze to niż nic
- NAwiedzonA
- -#
- Posty: 7601
- Rejestracja: 2009-01-02, 09:05
Jeszcze kilka lat temu dałabym się pokroić, żeby pojechać. Woodstock był moim niespełnionym marzeniem.
Teraz dziękuję, postoję. Co roku ktoś mi proponuje wyjazd, ale cały czas odmawiam. W tym roku wyciąga mnie mój brat. Po moim trupie.
Nie wiem, jakoś przestało mnie to kręcić. Nie chcę być dziewczyną, która taplała się w błotsku na Woodstocku.
Teraz dziękuję, postoję. Co roku ktoś mi proponuje wyjazd, ale cały czas odmawiam. W tym roku wyciąga mnie mój brat. Po moim trupie.
Nie wiem, jakoś przestało mnie to kręcić. Nie chcę być dziewczyną, która taplała się w błotsku na Woodstocku.
Z tego co zaobserwowałem przez te wszystkie długie lata - ludzie sami nieciekawi tam jeżdżą. Trzeba naprawdę przegrać swoje życie, żeby pojechać puszczać się na Woodstocku gdziekolwiek popadnie. Alkohol w takich warunkach to żadna przyjemność, nawet kompletnie spity do trupa zastanawiałbym się co ja tam robię. W muzyce jaka tam jest nie tylko nie gustuję, ale lekko mówiąc nie przepadam za nią. Brak jakiejkolwiek rozrywki tylko sam wstyd i poczucie straty czasu. Tyle wystarczy, ogólnie wypowiadać się nie będę.