Jak łatwo zarobić sobie 200, 300 a nawet 500 zł miesięcznie
Nigdy nie wierzyłem w zarobki przez internet. Moim zdziwieniem okazała się ta oto strona:
http://www.20dollars2surf.com/?ref=643381
Klikając w link powyżej właczy nam się strona gdzie należy podać swojego maila aby się zarejestrować, po czym przekierowuje nas na adres skąd ściągniemy program, który nalicza nam punkty za każdą minutę, w której komputer jest włączony wraz z programem dostajemy 1pkt. Po włączeniu programu należy wypełnić króciutki formularz i to wszystko. Wszystko jest tutaj darmowe więc warto spróbować. Nic nie tracimy możemy tylko i wyłącznie zyskać pare złotych dziennie..ale za co ? Za zabawę przed komputerem z włączonym banerem reklamowym. Za 1000 pkt. dostajemy 1$ którego z pierwszym dniem każdego miesiąca zamieniamy na polskie złote i je po prostu wypłacamy na swój nr. konta bankowego. Oczywiście nikt tu nie mówi o zarobkach typu 5, 10 czy 15 tysięcy tak jak na innych stronach bo jest to poprostu jedna wielka ściema...no ale komu by się nie przydało chociażby te 200 zł miesięcznie za wyświetlanie się na komputerze reklam, których tak naprawdę nie musimy wcale oglądać. Wystarczy mieć włączony komputer i program z banerem wyświetlającym reklamy i to wszystko punkty same zbierają nam się na powyższej stronie którą Wam podałem. Wszystko jest w 100% realne ponieważ reklamy które \"niby\" oglądamy wykupione są przez sponsorów i stąd właśnie wypłacane są dla nas pieniądze.
By zobaczyć co to jest tzw. dochód pasywny i jak to wszystko działa polecam obejrzeć filmik:
http://www.dailymotion.com/video/xdff3j ... _lifestyle
pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Jak łatwo zarobić sobie 200, 300 a nawet 500 zł miesięcznie
W sieci jest dużo łatwych opcji zarabiania - trzeba tylko być na czasie, szukać i kombinować. Przykłady mogę długo wymieniać - aktualnie zapisałem się na testowanie aplikacji Taketask.pl, kilka dyszek na robienie fotek na mieście czy tam w sklepach, czyli banał, a wiem że dalej będzie można zarobić więcej. Ale o tym oczywiście mało kto wie, bo komu chce się szukać?