Wyraź się...

[Destroy]

kojarzysz?

akurat się złożyło, że zeszłam na dół, gdy mama oglądała "Na dobre i na złe" więc siadłam i obejrzałam z nią jasne, że znam

[tulipan.]

że znam

gdy usłyszałam tę kwestię.. padłam

[Destroy]

ja tak samo

ludzie i ich pomysły...

widzę, że masz humorek, choć dziś ostatni dzień Twoich ferii ;D

[tulipan.]

widzę, że masz humorek, choć dziś ostatni dzień Twoich ferii ;D

pesymistką raczej nie jestem.
olej szkołę, zostań ninja!


[ Dodano: 2011-01-30, 11:58 ]
ja się żegnam, bo muszę Mickiewicza się uczyć.
(założę się, że nie dojdę do tego podręcznika, ale liczą się chęci, no nie?)

[Destroy]

no to idź, trzymam za ciebie kciuki

[Icannotfly.]

Czeeeeść, od jutra znów to samoooo.

[Destroy]

hej.

mam zrobic prezentacje na dowolny temat. I nic nie przychodzi mi do głowy może ty masz jakiś pomysł?

[tulipan.]

zrób o literaturze. hie hie.

[Destroy]

tak też właśnie myślałam ;D

[Vana]

Winterferien! ;d
Ale jestem od wczoraj nakręcona ; d

[Pivo]

Ale weź pod uwagę, że może mnie to gówno obchodzić.

to po co dalej to ciągniesz? Myślisz, że mnie, w jakimkolwiek stopniu zależy na twoim uznaniu? Albo na tym, bym ciebie coś obchodziła? Wierz mi, po tym poście spadłam z krzesła. Jak ktoś taki może mnie interesować czymkolwiek? I w sumie zdziwiłam się, że wciąż ci odpowiadam. Przecież brak w tym sensu. Gdybyś spadł z poziomu swego EGO na poziom swojego IQ to nieźle byś się poobijał...

Poza tym, tak jak przytoczyłeś w cytacie, sam sobie zaprzeczyłeś. Powiedziałeś, że wg. ciebie nie okazałeś mi braku szacunku. A tym właśnie postem to okazałeś.
więc może lepiej:
"Nigdy nie zaprzeczaj facetowi. Mówiąc dalej sam sobie zaprzeczy."

Reasumując: Cokolwiek teraz odpiszesz nie doczeka się mojej odpowiedzi. Chcę ci tym pokazać, że jestem ponad to. W sumie to nic mnie nie obchodzi twoje zdanie. Jeśli masz choć trochę rozumu, zrobisz to samo. A teraz idź i opowiadaj wszystkim jak "głupiej kobiecie" pier**lnąłeś takim tekstem, że jej w pięty poszło. A, i że jesteś mistrzem ciętej riposty. Mów sobie co chcesz, mi to lata.


A wszystkich użytkowników przepraszam za tę płaską dyskusję, ale są czasem sytuacje, wobec których nie da się przejść obojętnie. Z mojej strony to koniec, nie będę się dalej babrać w to gówno bo to i tak nic nie da. W końcu trafiłam na bystrzejszego, mądrzejszego i bardziej elokwentnego ode mnie, nieprawdaż?

[Destroy]

Tak, widzę, że najlepszym komentarzem jest nie normalnie odpisać albo dać sobie wreszcie spokój, tylko trzeba wrzucić obrazek z przekleństwem- gratuluję

jest tu ktoś?
Czy znowu zostałam sama?

[Icannotfly.]

ja jestem.

[Destroy]

no cześć, co tam u Ciebie słychać?

[Icannotfly.]

To co zawsze, czyli nudna niedziele, a od jutra znów szara rzeczywistość.