pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Płacz na filmach

Tutaj możesz podzielić sie spostrzeżeniami, jakie filmy warto obejrzeć. Premiery kinowe, wasze recenzje, itp.
Awatar użytkownika
Kvasia
-#
-#
Posty: 117
Rejestracja: 2011-03-21, 10:35
Lokalizacja: Radzionków

Post autor: Kvasia »

Ja na chirurgach ostatnio tak wyłam, że mi się krew z nosa puściła. Musze przestać to oglądać.
Awatar użytkownika
Lyssa
-#
-#
Posty: 707
Rejestracja: 2011-09-18, 19:24

Post autor: Lyssa »

Raz się wzruszyłam, ale nie płakałam. Na "Weronika postanawia umrzeć". Jednak nie płaczę na filmach, może wiele rzeczy mnie porusza, ale nie okazuję tego.
Awatar użytkownika
przedsamobójca
-#
-#
Posty: 642
Rejestracja: 2011-10-14, 12:57

Post autor: przedsamobójca »

Płakałam na "Labiryncie Fauna".
Awatar użytkownika
emilkka
-#
-#
Posty: 1386
Rejestracja: 2010-10-03, 21:13
Lokalizacja: koniec świata.

Post autor: emilkka »

Jedyny film, który był w stanie doprowadzić mnie do płaczu to "Zielona mila". Tak to nie płaczę na filmach
Awatar użytkownika
galaxy
-#
-#
Posty: 180
Rejestracja: 2011-11-26, 12:18

Post autor: galaxy »

Ja płaczę nawet na bajkach dla dzieci... 'Na chłopcu w pasiastej koszuli" już w połowie filmu zaczęłam, bo wiedziałam, że to źle się skończy....
Awatar użytkownika
kidding ?
-#
-#
Posty: 68
Rejestracja: 2011-11-26, 20:13

Post autor: kidding ? »

Zdarza mi się płakać na filmach i bajkach nawet też się zdarzało. Jeżeli płacze tzn, że film jest dobry. Przyznam, że lubię sobie trochę popłakać na filmie bo to uwalnia piękne emocje. :)
Pamiętam jak prze ryczałam 90% filmu "Ps: Kocham Cię" a wcześniej zakładałam, że to pewnie jakiś nudny romantyczny badziew. :)
Awatar użytkownika
PannaPsycho
-#
-#
Posty: 91
Rejestracja: 2011-11-25, 16:53

Post autor: PannaPsycho »

galaxy pisze: 'Na chłopcu w pasiastej koszuli" już w połowie filmu zaczęłam, bo wiedziałam, że to źle się skończy....

W szkole to kiedyś oglądaliśmy to pół klasy się popłakało
Awatar użytkownika
mickeymouse
-#
-#
Posty: 97
Rejestracja: 2012-01-05, 18:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mickeymouse »

Ja strasznie często płaczę na filmach :P Rekordy bije "Szkoła uczuć" gdzie płaczę już jakoś od połowy :P
tiruriru
VIP
VIP
Posty: 22
Rejestracja: 2012-03-08, 18:46
Lokalizacja: Łódź

Post autor: tiruriru »

chirurdzy - naczelny wyciskacz łez.
Ja na serialach i filmach generalnie płaczę zawsze kiedy jest coś wzruszającego. Nawet na Harrym Potterze mi się zdarzyło :D
Awatar użytkownika
edziuniek
-#
-#
Posty: 223
Rejestracja: 2011-11-26, 21:16

Post autor: edziuniek »

Ja na żadnym nie płakałem ale jest coś takiego że aż pod gardło podchodzi
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Okazuje się, że by aż tak wzruszać się na filmach muszę mieć specyficzny nastrój - a taki miewam rzadko. Gdy już jednak przybywa to potrafię bardzo przeżywać każde niepowodzenie bohatera filmu ^^.
Ostatnio na przykład - Ptasiek i Spacer po linie.
Ale założę się, że gdy człowieka złapie smutek to może płakać nawet w czasie oglądania komedii.;p
Choć czy ja wiem czy płacz? Jedna, dwie łzy owszem, ale nie wodospady.;p
Awatar użytkownika
Elfica
-#
-#
Posty: 61
Rejestracja: 2011-09-29, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Elfica »

Ja się ostatnio popłakałam na "Strasznie głośno, niesamowicie blisko", bardzo wzruszający był ten chłopiec.

Ja ogólnie jestem dość wrażliwa, często bęczę np. na melodramatach, a w kinie to jednak trochę obciach. ;)

W najbliższym czasie się wybieram z koleżankami na melodramat do kina, "Odwróceni zakochani", mam nadzieję, że się powstrzymam.
Awatar użytkownika
mickeymouse
-#
-#
Posty: 97
Rejestracja: 2012-01-05, 18:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: mickeymouse »

Mi niewiele potrzeba do wyciskania łez, bo jestem strasznie wrażliwa. A najgorsze jest to, że wcale mnie to nie zraża i lubię takie filmy. Więc.. sprawdziłam ten film, o którym napisałaś. Trailer jest super! Coś jak "romeo i julia" tylko zamiast dwóch nie lubiących się rodzin, są dwa światy. Ciekawy pomysł :)
Awatar użytkownika
Elfica
-#
-#
Posty: 61
Rejestracja: 2011-09-29, 11:44
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Elfica »

No rzeczywiście taki trochę Romeo i Julia, ta historia jest nieśmiertelna... :cry:

Nie mogę się doczekać aż zobaczę "Odwróconych..."
Awatar użytkownika
Vina
-#
-#
Posty: 30
Rejestracja: 2012-03-19, 10:20
Lokalizacja: Konstancin

Post autor: Vina »

Bardzo fajna historia się zapowiada, zakorzeniona w tradycji, no bo w końcu Adam i Ewa. Rozumiem to trochę w ten sposób, że mają drugą szansę po opuszczeniu Edenu znów swoją miłością połączenie rozdzielonych światów... Trailer mnie zajawił na obejrzenie filmu w kinie, takie zdjęcia tylko na wielkim ekranie.
ODPOWIEDZ