Słyszałem, czytałem.
I w sumie go lubię. Chociaż zależy jakie książki.
"Christine" i "Zielona mila" strasznie mi się podobały, czytałem je nie robiąc sobie praktycznie żadnych przerw.
Ale są też książki nudne, przez które w żaden sposób nie mogę przebrnąć.
"Worek kości" - chyba najnudniejsza książka jaką próbowałem przeczytać. Około 7 podejść i nic. Po 100 stronach książka znów trafiała na półkę zarastając kurzem.
Podsumowując. King potrafi każde dzieło pisać innym stylem. Jedne ciekawią, inne nudzą.
Ja jak do tej pory przeczytałam tylko jedną pt ,,Cmentarz zwieżąt" i uważam, że jest świetna. Zamierza sprawić sobie na prezent gwiazdkowy kilka jego książek .
Bo "Cmentarz" faktycznie jest jedną z lepszych książek Kinga. Ale jest ich jeszcze znacznie, znacznie więcej (polecam zwłaszcza "To!"), więc masz co czytać;)
Ja Kinga przeczytałam już praktycznie wszystko i tylko to mi się nie podoba:( W ogóle horror to jest ten gatunek, który lubię najbardziej. Teraz za niedługo ma np. wyjść polski horror "Zmorojewo" autorstwa Jakuba Żulczyka i ma to podobno być coś dla fanów Kinga właśnie... więc czekam niecierpliwie:)