pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Harry Potter
Harry Potter.
Zaczęłam czytać te książki w wieku 7 lat.
Szczerze mówiąc... uwielbiam.
Najlepsza wg mnie była trzecia i ostatnia.
Trzecia - pewnie z powodu pojawienia się nowych bohaterów, których od razu polubiłam. tzn. Black, Lupin.
Ostatnia - najciekawsza. najwięcej się w niej działo. I ekranizacja mnie( o dziwo) nie zdołowała poziomem, jak to było w 5 czy w 6.
Pamiętam, że w podstawówce tak oszalałam na punkcie Pottera, że używałam w szkole, jak i w domu zaklęć, nazw eliksirów czy tych wszystkich innych oznaczeń.
- Zaświeć lampę.
- Lumos.
Zaczęłam czytać te książki w wieku 7 lat.
Szczerze mówiąc... uwielbiam.
Najlepsza wg mnie była trzecia i ostatnia.
Trzecia - pewnie z powodu pojawienia się nowych bohaterów, których od razu polubiłam. tzn. Black, Lupin.
Ostatnia - najciekawsza. najwięcej się w niej działo. I ekranizacja mnie( o dziwo) nie zdołowała poziomem, jak to było w 5 czy w 6.
Pamiętam, że w podstawówce tak oszalałam na punkcie Pottera, że używałam w szkole, jak i w domu zaklęć, nazw eliksirów czy tych wszystkich innych oznaczeń.
- Zaświeć lampę.
- Lumos.
Owszem są, ale żeby wiedzieć czy przypadnie czy nie należy coś najpierw zacząć czytać. Jeżeli czegoś się nie lubi warto wiedzieć dlaczego, a nie tylko ot tak sobie, bo jest "wieśniackie", albo jeszcze jakieś inne. Ja na początku byłam zniechęcona boomem na HP, ale przeczytałam pierwszą część i historia ta mnie pochłonęła całkiem.
Zacząć owszem, to logiczne. Jednakże jak coś nam nie przypadnie do gustu, nie musimy męczyć, aby dokończyć czytać daną książkę.Ruth pisze:Owszem są, ale żeby wiedzieć czy przypadnie czy nie należy coś najpierw zacząć czytać.
Albo po prostu nie lubi się takiej literatury, kwestia gustu czytelnika, proste.Ruth pisze: Jeżeli czegoś się nie lubi warto wiedzieć dlaczego, a nie tylko ot tak sobie, bo jest "wieśniackie"
Tak, ale sama nie raz kieruje się uprzedzeniami, albo biore coś za pewnik. I już tyle dobrych książek mogło mi przejśc koło nosa. Warto próbować.kwestia gustu czytelnika
Pierwsza część HP wieje literacką nudą jeżeli chodzi o stylistykę. Do fabuły nic nie mam, ale jak na książkę skierowaną głównie do dzieci, powinno się zadbać o rozwój ich wyobraźni.
Ale następne książki Rowling były już lepsze.
-
- -#
- Posty: 317
- Rejestracja: 2010-02-10, 20:15
Obejrzenie ostatniego filmu było dla mnie prawdziwym dramatem, po wyjściu z kina, wstyd się przyznać, ale płakałam jak dziecko.
Świadomość, że skończyło się czekanie na kolejnego Harrego, które trwało ponad 10 lat po prostu mnie zmiażdżyło.
Śmiało mogę powiedzieć, że ta książka zdecydowanie odmieniła moje życie.
Świadomość, że skończyło się czekanie na kolejnego Harrego, które trwało ponad 10 lat po prostu mnie zmiażdżyło.
Śmiało mogę powiedzieć, że ta książka zdecydowanie odmieniła moje życie.
- Kapryfolium
- VIP
- Posty: 17
- Rejestracja: 2011-09-17, 16:20
Nie pamiętam, ile miałam lat, kiedy weszłam do biblioteki i pani poleciła mi po raz pierwszy serię o nastoletnim czarodzieju. Myślę, że od tamtego dnia minęło jakieś osiem, może dziewięć lat i do tej pory twórczości pani Rowling jest dla mnie mega sentymentalna. Dosłownie łykałam każdą część, piątą podczas choroby, to pamiętam po dziś dzień. "Księcia Półkrwi" bibliotekarka odłożyła specjalnie dla mnie, miałam przyjemność po raz pierwszy go otworzyć, powąchać tusz, jak to mam w dziwnym zwyczaju, powzdychać i z wypiekami na twarzy zabrać się na lekturę. Potem doszły filmy i byłam najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Nic mi więcej do życia było potrzebne. Teraz dziwnie czuję się ze świadomością, że więcej o przygodach Pottera nie poczytam. Pozostaje mi tylko powspominać, jak to wypisywałam w specjalnym zeszycie wszystkie zaklęcia i powracać do książek.