pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Selenowskie
Selenowskie
Jakość jakością, brak mi jeszcze do prawdziwego artyzmu. Ale może zaszaleję i rzucę kilkoma słowami:
[center] Paradoks twojego wieku
Wsadzili cię do ławki, dziecię.
Dali szare kredki o ostrych końcówkach
raniących do krwi.
Rysuj, rysuj bury świat nowinek,
gdzie zgubne szczęście zamknięto w technologiach
pełnych śmiesznych śrubek.
Kazali ci żyć akurat dzisiaj,
więc przelej na papier żar kwaśnych
deszczy z twarzy.
Postawili cię przed tablicą, dziecię.
Zdaj albo oblej, wedle swej woli,
a potem wracaj.
Rób co możesz,
by pokolorować świat na nowo.
Na zielonej trawie,
z ręką pełną pstrokatych flamastrów.
Światło
Kiedy uwierzyłam w słowo
płynące wśród odchodzących burz
słońce zgasło
i zmieniło się w małą żarówkę.
Gdy przymknęłam oczy schłodzone
cieniem nieistniejących dźwięków natrętnych
coś wybuchło
i zmieniło spojrzenie na ten świat.
Żarówka nie oświetli drogi komecie,
która mknie ślepą drogą
ku katastrofie.[/center]
[center] Paradoks twojego wieku
Wsadzili cię do ławki, dziecię.
Dali szare kredki o ostrych końcówkach
raniących do krwi.
Rysuj, rysuj bury świat nowinek,
gdzie zgubne szczęście zamknięto w technologiach
pełnych śmiesznych śrubek.
Kazali ci żyć akurat dzisiaj,
więc przelej na papier żar kwaśnych
deszczy z twarzy.
Postawili cię przed tablicą, dziecię.
Zdaj albo oblej, wedle swej woli,
a potem wracaj.
Rób co możesz,
by pokolorować świat na nowo.
Na zielonej trawie,
z ręką pełną pstrokatych flamastrów.
Światło
Kiedy uwierzyłam w słowo
płynące wśród odchodzących burz
słońce zgasło
i zmieniło się w małą żarówkę.
Gdy przymknęłam oczy schłodzone
cieniem nieistniejących dźwięków natrętnych
coś wybuchło
i zmieniło spojrzenie na ten świat.
Żarówka nie oświetli drogi komecie,
która mknie ślepą drogą
ku katastrofie.[/center]
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
Jasne, że nie. A można wiedzieć jaki ?natka7117 pisze:a i mam nadzieję, że się nie pogniewasz jak wezmę sobie mały cytacik z Twojego wiersza.
To może wstawię jeszcze taki...
[center]ZOO
Żabie skrzeki z gardła,
a wąż siedzi w kieszeni
szczerząc się do ptasiego móżdżku.
Gołębie serce tonie powoli
zalewane przez sąsiednie krokodyle łzy
mrugające do zachłannego owczego pędu.
Ośle uszy wystają smętnie,
żurawia zapuszcza na nie sowa
mądrząca się wśród pawich piór.
A szara myszka ucieka
przed życiem na kocią łapę
łapiąc po drodze długi ogon.
Czy człowiek to nie wymarzony
eksponat do ZOO?[/center]
Nieee . Że też w ogóle Ci coś takiego na myśl przyszło ^ ^.Że mój ptasi?:D
Hm. Analizując tę strofę po raz kolejny dochodzę do wniosku, że jednak nie widzę w niej specjalnych zgrzytów. No, ale to już chyba bardziej kwestia preferencji, niż poprawności językowej. Tak mi się zdaje.Rose pisze:To mi jakoś niespecjalnie pasuje.