pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Takie moje slowka....

Wszystko co związane z literaturą. Możesz tu podzielić się swoją własną twórczością (wiersze, opowiadania itp.).
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Ogolnie pisanie nie jest ma mocna strona wiec jakos pewnie nie bede tego bardziej rozwijal hyh
Awatar użytkownika
Cyklon
-#
-#
Posty: 2132
Rejestracja: 2009-12-18, 19:06
Lokalizacja: inąd

Post autor: Cyklon »

Trzymasz poziom to trzeba przyznać, a trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

ale wole bazgrac szczeze chce isc w tym kierunku ale mam napisane cos w rodzaju ksiazki ale nie jest to tak zwyczajnie napisane no i jest 9 rozdzialow i nie chce mi sie sprawdzac bledow wiec nie wrzuce hyh chyba ze wam z bledami pasuje
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Gabriel1991 pisze:Ogolnie pisanie nie jest ma mocna strona wiec jakos pewnie nie bede tego bardziej rozwijal hyh
Ee, im więcej się pisze tym lepiej wychodzi.
Czas też ma spore znaczenie.
Generalnie jak to Cyklon stwierdził:
Cyklon pisze:trening czyni mistrza.
;)
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Selen wiem ale ja pisze czasem z nudow nic po za tym
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Gabriel1991 pisze:jest 9 rozdzialow i nie chce mi sie sprawdzac bledow wiec nie wrzuce hyh chyba ze wam z bledami pasuje
Możesz wrzucić na początek pierwszy rozdział.
Tak stopniowo ;d.
Gabriel1991 pisze:Selen wiem ale ja pisze czasem z nudow nic po za tym
Z nudów też czasem ciekawe rzeczy wychodzą.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

TYLKO NIE SMIAC SIE HYH^^^^




Kryształ przeznaczenia



Dzień gdzie światło staje się cierpieniem.....
Dzień, w którym ciemność staje się zbawieniem....
Czas, w którym niebo...Ludzie...I demony wchodzą sobie w drogę.....
To czas nowego świata....
Czas, w którym żyć będziemy, gdy nadejdą przepowiedni wyznaczone lata....

Rozdział 1
Dzień 28 marca 2012 roku.
Spokojny dzień ludzie chodzą ulicami miast śpiesząc się do pracy, szkoły i innych własnych zajęć. Można powiedzieć ze dzień nie rożni się od pozostałych niczym szczególnym, ale to ten dzień miał wszystko zmienić połączyć wymiary w jeden prawdziwy świat.

Widzę chłopca, który właśnie kroczy na przeciw nieznanemu niech on stanie się bohaterem go wybieram niech jego oczy ukarzą, co się stało tamtego dnia.
Manichi!!Hej hej głupku gdzie leziesz.
A mam zamiar wpaść zobaczyć czy coś ciekawego wyszło..
Ciekawego?? W jakim sensie?
Manga manga....
Wybacz nie pomyślałem o tym, chodzi ci o Shonen Jumpa?
No a jak oczywiście.....
Kolega Manichiego uśmiechnął się i w ty momencie przebiło jego ciało coś przypominającego czarny kryształ.
Co się dzieje!!??
Zszokowany spogląda na martwe ciało kolegi, jego oczy zamarły jego serce przyśpieszyło.
Iki!! Iki!!! Nie oszukuj to jakieś kłamstwo wstawaj!! WSTAWAJ DO CHOLERY!!!!!!!!!
Manichi wyglądał jak opętany, jak by jego umyśl zwariował, uniósł wzrok patrząc w stronę z kąt wyleciał kryształ. Była to wielka dziura powiększająca się emanująca dziwną energią w koło której ukazywały się czarne błyskawice kawałki jak by rozrywanego powietrza, czy obrazu rozpryskiwały się niczym pociski zabijając i raniąc ludzi gdy chłopiec przyjrzał się ,ujrzał postaci z czarnymi skrzydłami, upadł na kolana, zasłonił dłońmi swą twarz i zaczął płakać...
Dlaczego to się dzieje? Co się stało? To koszmar...To się nie dzieje naprawdę....Ja..Jaaaa umrę...
Odsłonił dłonie i spojrzał w niebo...ujrzał postać która swym blaskiem zachwycała, posiadała białe wielkie skrzydła połyskujące przypominające stado małych iskier.....zaczął krzyczeć...głośno aż echo odbijało się od murów…
TY JESTES BOGIEM!!!! URATUJ NAS!!!
Z nieba dźwięk odpowiedział jego wołaniom….
Bogiem!!!HAHAHAHAHA....Nie rozśmieszaj mnie robaku nie ma czegoś takiego jestem istota, która jest wspanialsza od ciebie dzięki mnie wasz wymiar był oddzielony od demonów teraz nie jesteście juz dla mnie niczym ważnym bawiłem się wami a teraz znajdę nowa zabawkę.......
Postać znikła a ciemność rozbłysła, dwa wymiary rozdzielone połączyły się a między ludźmi pojawiły się postacie o czarnych skrzydłach. Czy to będzie koniec?
Koniec ludzi....
Ej ty!! Do ciebie mowie chłopcze!!
Manichi odwraca się w stronę skrzydlatej postaci..
Przypominającej człowieka, lecz posiadająca czarne skrzydła.
Ja???
Mówi ze strachem w glosie...
To jest wasz wymiar...Hmm??? Całkiem przyjemnie, ale wy jesteście raczej żałośni..
Manichi zaciska zęby ze złości nie przejmując się strachem, który go wcześniej ogarniał i mówi cicho…
Jeszcze raz....powiedz to...jeszcze raz.....
Co mówisz szczeniaku?? Jesteś tak żałosny jak wszyscy.
Chłopiec zacisnął pieść i szybko wstając uderzył skrzydlatą postać, która pod wpływem jego siły upadła na ziemie...
To wy jesteście jakimiś odmieńcami!!!! Skąd do cholery się wzięliście nikt was tu nie chce!!!!
Ty cholerna gnido!!!!!!
Krzyczy skrzydlata postać, po czym nagle jeden z towarzyszy skrzydlatego położył dłoń na jego ramieniu mówiąc...
Uspokój się Kamashi.
Ale!!!???
Prosze....
Dobrze dobrze.....echh .
Chłopcze powiedz nam wierz, dlaczego tak się stało?? Czy musimy ci to tłumaczyć?
Manichi odpowiada pewnie.
Ta postać w niebie mówiła ze byliśmy jej zabawkami i znudziliśmy się jej i dlatego nas juz nie rozdziela, to prawda??
Kamashi odpowiada zuchwale.
Właśnie tak ta nędzna kreatura bawi się naszym losem zniszczę ją własnymi rękoma...
Kamashi zaciska dłonie ze złości mamrocząc pod nosem....
Chciałbym się przedstawić.
Szepta delikatnym, lecz pewnym głosem jeden z towarzyszy, który uspokajał Kamashiego.
Jestem Shizuke .
Pokazuje dłonią na Kamashiego.
Jego już znasz.
Przesuwa dłoń na swa towarzyszkę .
To jest Hoshi .
Dziewczyna kłania się delikatnie.
Manichi również się kłania uśmiechając się do dziewczyny, która odwzajemnia jego uśmiech.
Jestem Manichi milo mi was poznać, chciałem również przeprosić za me zachowanie wcześniej, ale te pomaczanie wymiarów czy jak wy to nazwaliście zabiło mojego kolegę i...i...
Łzy wyciekły z oczu chłopca...a gdy Hoshi zauważyła to starła je swymi delikatnymi palcami po czym powiedziała.
Wiem jak się czujesz u nas było podobnie, przykro mi...
Shizuke zaczął mówić donośnie by chłopak go słuchał.
Teraz nie możemy pozwolić sobie na smutek nasi pobratymcy juz rozeszli sie po waszym świecie mówiąc o tym co się stało i co musimy zrobić...
Manichi wsłuchuje się pełen zaciekawienia w słowa Shizuke.
To, co się stało jest tragedia ucierpiało wiele istnień, czas zwalczyć to, co sprawiło tyle cierpienia musimy zakończyć życie tego, co bawi się naszym losem,my również nie wiemy co to ale teraz gdy nasze wymiary stały się jednością pojawił się element który może nas doprowadzić do nieznanego to postaci która drwi z nas.....gdy przedostawaliśmy się tu widzieliśmy dziwna rzecz na której były jakieś znaki lecz szybko znikła z wielka prędkością spadając gdzieś na ziemie teraz musimy razem ja odnaleźć i położyć kres złu które może opanować nasz świat...
Nasz wspólny świat..
Manichi chwile się zastanawiał milcząc, po czym powiedział.
Wierz to nie będzie łatwe większość ludzi morze was nie zaakceptować powstaną konflikty i wojny to morze być zbyt trudne.....
Kamashi głośno odpowiada na słowa chłopaka.
Najwyżej was zgładzimy hahahah.....
Hoshi uderza pięścią w jego twarz, po czym mówi.
GLUPEK!!!!!!! Z takim myśleniem jak ty daleko nie zajdziemy musimy wspólnie połączyć swe siły by wygrać z tym śmieciem...
Wiem wiem, ale…nieważne.. Manichi musisz wiedzieć, że ciężko będzie obdarzyć się zaufaniem i wiele osób może ulec pokusie pójścia w służbie dla niego sam wierz, o kogo chodzi...
Oj nazywajmy go Nieznajomym.
Wtrącił Shizuke.
Dobra on jest silniejszy od nas ma moc, która może wiele, lecz dzięki tej rzeczy...możemy go pokonać
Musimy tylko walczyć i się nie poddać...wiec wchodzisz w to??
Manichi zszokowany odpowiada.
Co?? Ja?? Przecież ja nic nie potrafię.
Nie wiem, czemu ale twe oczy maja cos w sobie.. Twój duch posiada cos tajemniczego i czuje ze stworzymy dobra silna drużynę.
Eeee...zdaje ci się..
Shizuke i Hoshi spogladaja na niego...
Wiesz on ma racje widać w tobie coś tajemniczego.. coś co morze być potrzebne by nasz cel był bliższy zrealizowania....ale jeśli nie chcesz zrozumiemy pewnie masz rodzinę i chcesz przy niej być...
Manichi odpowiada głosem nieukazującym żadnych jego uczuć.
Nie mam nikogo.....jestem sam....zawsze sam......pomimo znajomych....jestem sam....
Hosi spogląda na niego i przytula go czule mówiąc.
Juz nie jesteś sam....masz nas.
Cala grupka uśmiechnęła się czule, co spowodowało uśmiech na twarzy chłopca.
Dziękuje...może jestem naiwny i głupi ze wam ufam ale mam to gdzieś idę z wami choćby na koniec świata...
Głupek nie ma końca świata.
Kamashi klepie go w plecy śmiejąc się....
Oj tak się u nas mówi hyh....
Rozumiem....Rozumiem.....Wiec ruszajmy w drogę...
A tak nawiasem czuje ze będę musiał latać z tobą....
Hoshi uśmiecha się mówiąc...
No wierz możemy iść pieszo..
Eeee nie dzięki wiec w drogę musimy znaleźć jakieś schronienie gdzie będziemy mogli spokojnie pomyśleć.
OK!!!
Odpowiadają wszyscy odlatując na północ od miasta Kaori..

Rozdział 2

Gdzie ciemnosc ukazuje swa twarz....
Gdzie dobro sprawia nawet czarna krew....
To miesce gdzie lacza sie wymiary dwa,,,,
To swiat...Nowy Swiat.

Patrz ludzie nie wiedza co robic sa w panice ale powoli sie uspokajaja hyh....slonce juz prawie zaszlo,a tak wogole czemu wylatujemy z miasta??
Shizuke odpowiada cicho
Musimy oddalic sie od tego chaosu nie mozna tam pomyslec ani sie skupic na czyms i jest za duzo ludzi
Rozumiem ale musimy ladowac bo zaraz bedzie noc..
Rozglada sie z powietrza nad jakims miescem gdy towazysze leca prosto...
Patrzcie jakas chata opuszczona zajrzyjmy do niej..
Nasi bohaterowie laduja w miejscu upatrzonej chaty..
No racja opuszczona ma 2 lozka wiec spimy podwojnie chyba ze ktos woli na ziemi...sa chetni??
Hoshi usmiechnieta mowi..
Ja spie z Manichim...
Chlopiec zaczerwienony cicho mowi...
Ja ten tego noo...znaczy....
Krepujesz sie
Zapytala Hoshi
Troszeczke....
Nie ma czego to tylko sen wspolny...
Dorze zgadzam sie....
Nagle rozniusl sie dzwiek burczenia...
Przepraszam!!!
Krzyczy chlopak
Glodny jestem a nie wzielismy nic do jedzenia...
Shizuke wyjmuje ze swojej podrecznej torby kawalek czegos przypominającego bulke
Co to ??
Zapytal Manichi
Jedzenie powinno ci wystarczyc bys sie najadl to jest bardzo syte..
Chlopak bierze jedzenie i malym kaskiem prubuje..
Przepyszne!!!!!
Po tych slowach zjadl dwa duze kawalki...
Juz nie moge...
Malo jez powiedzial Kamashi
Ale czuje sie jak bym zjadl niewiadomo ile..ale bylo pyszne
Ciesze sie ze ci smakowalo Maly,a teraz spac jutro czeka nas dluuuuugi dzien.
Manichi idzie do swego lozka z Hoshi
No ten.....poloz sie pierwsza ja sie na rogu gdzies zmieszcze wazne by bylo ci wygodnie..
Nie wyglupiaj sie tylko klac
Hoshi przyciaga go do siebie i przytula kladac na niego swoje skrzydla...
Tak bedzie ci cieplej..
Dziekuje jestes naprawde cudowna i taka opiekuncza...
No juz juz zamknij oczka i spij
Dziewczyna caluje go delikatnie w usta...Chlopiec zarumienil sie i usmiechnal po czym szepnal
Dobranoc gwiazdko...
Ona cicho odpowiedziala
Dobranoc...
Nastala cicha noc...gwiazdy swiecily na niebie a ksiezyc wskazywal droge swym blaskiem zagubionym tak jak by nigdy nic sie nie stalo...
Gdy nadszedl ranek wszyscy wstali wczesnie oprocz naszego malego bohatera..
Hoshi przygladala mu sie w trakcie jego snu szepczac...
Jeju jaki on slodki jak spi chcialo by sie go tulic i calowac taki misiaczek z niego...ahh...
Zaczela glaskac go dlonia po policzku
Grzeczny chlopiec...grzeczny....
Nagle Kamashi drze sie bardzo bardzo glosno...
WSTAWAJ LENIUUUUUUU!!!!!!!!!
Chlopak zrywa sie nagle przestraszony...a po chwili Hoshi przytula go
Spokojnie misiaczku spokojnie
Glupeeeek nie budz mnie tak wiecej..
OK!!OK!!
Kamashi smieje sie z chlopca..
Oj lenisz sie spac tyle my od dawna na nogach.
Jestes bez serca ja nie ty ze musze spac tylko kilka godzin o!!
Oj juz daj spokoj...wstales najwazniejsze a tak przy okazji nie zla z was parka hyh...
Kto??Co??Jak??
No ty i Hoshi
Chlopak patrzy w oczy dziewczynie i nagle robi sie czerwony jak burak
Ja...ja...ja....
Tak jaja beda dla ciebie na sniadanie znalazlem gniazdo sokola niedaleko i zabralem jajka
Mowi Shizuke.
Hyh nie o to mi chodzilo noooo.....chcialem powiedziec..ze Dziekuje ci ze czuwasz przy mnie Hoshi
Dziewczyna usmiechnela sie i dala chlopcu buziaka w policzek
To dla mnie przyjemnosc a po za tym bardzo cie lubie misiaczku...
Mi...misia...misiaczku??
Znowu zrobil sie caly czerwony szybko sie zerwal na nogi i poszedl w strone Shizuke
Prosze daj te jajka...
Kamashi glosno sie smieje i mowi
No nie wstyc sie tak haha..
Nie wstydze sie o!!
Napycha sobie juz obranych jajek do ust
Spokojnie bo sie udlawisz jeszcze sa cieple
Bamcznij cze.....
Kawalki jedzenia wypadaja mu z buzi w trakcie gdy chcial cos mowic i zaczyna sie krztusic,a po chwili Shizuke klepie go po plecach
Powoli powoli....
Usmiecha sie czule
Dobrze....przepraszam to ze stresu tylko nie mow nic muu..
Dobrze dobrze....
A wlasnie jak zagotowales i w czym wode i jajka
A niedaleko jest staw a garneczek mam ze soba ogien bez problemu rozpalilem bo znalazlem jak bylismy w miescie zapalniczke....
Zaskoczony patrzy sie na niego.
Jestes niesamowity nie to co Kam.....
Nie dokonczyl mowic i Kamashi klepie go po glowie..
Cos mowiles???
E nie nic nic
Manishi udaje glupiego...
Skadrze znowu...
No to dobrze zjadles to sie zbieramy niedaleko powinno byc miejsce spotkan wiec tam lecimy...
Zdziwiony Manichi pyta sie
A skad wiez??
Przeczucie pewnie sie sprawdzi..
No to w droge .
Powiedzial Shizuke.
Tak w droge.
Wtracila Hoshi.
Wsiadaj maly i lecimy
OK
Wszyscy wzbili sie w powietrze lecac z wiatrem w kierunku przez siebie wyznaczonym,na miejsce spotkan
Kamashi...
Co??
Zapytal Kamashi
Ile masz lat??
20 nasz rok trwa 360 dni a wasz
Chlopak odpowiada
Rowniez tyle
Usmiecha sie
Ja mam 18
Kamashi sie usmiecha...
No to jestes o rok starszy od Hoshi ona ma 17
Manichi usmiecha sie i patrzy w strone dziewczyny a ona rowniez czule sie usmiecha
A Shizuke ile ma lat??
on??29..
COOOO!!!!?????
Wyglada na 20
Wiem ale u nas nie starzejemy sie tak szybko nasze geny sa odporne na starosc ale nie wiemy jak bedzie tu..
Przekonamy sie z czasem
Mowi Manichi..
Taa...patrz mlody widac krag tam jest miejsce spotkan chyba widac jakas krypte...
Ludziska ladujemy!!!!
Kamashi krzyczy i kieruje sie w strone kregu.
Wszyscy leca za nim i razem laduja..
Czuje ze tu sa nasi
Mowi Shizuke po czym nachyla sie nad wejsciem..
No to wlazimy...
Czekaj!!A jesli to pulapka
Mowi Manishi niepewnie
Watpie wchodzimy...
Kazdy z grupy wchdzi powoli do srodka...
Ich oczom ukazuje sie pomieszczenie wypelnione ludzmi ze skrzydlami i kilkoma zwyklymi ,roznosi sie glos jednego z nich...
To co naszym rasa sie przytafilo jest niewybaczalne!!!Nie mozemy pozwolic by jakas inna istota zrujnowala nasze swiaty!!Teraz stanowimy jednosc i razem wygramy!!!Razem pozbedziemy sie Nieznajomego ktory bawi sie naszymi rodzinami!!Naszymi ludami!!A co najwazniejsze naszymi Zyciami!!Nie jestesmy zabawkami tylko zywymi istotami wiec uzyjemy wszystkich sil aby go zniszczyc by zapanowal pokoj!!!Jestescie ze mna!!!???
TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ludzie wszyscy odpowiadaja glosna
TAK!!!TAK!!!TAK!!!!
Tlum zgromadzony krzyczy
Wiec teraz podzielmy sie na grupy i poszujamy tego co da nam moc by wygrac z Nieznajomym
Ludzie dziela sie na grupy sami miedzy soba a do towazyszy Manichiego i do niego podchodzi chlopak ,jego postura zblizona jest to Manichiego dosc wysoki srednio zbudowany ,jego oczy sa zielone niczym kolor nadziei a wlosy jasne i unoszace sie na delikatnym wietrze...
Witajcie
Unosi reke witajac sie
Witaj
Odpowiada cala grupa
Moge do was dolaczyc przydam sie...
Zapewnia chlopak
Eee...nie wiem mamy juz tu jednego darmozjada ktorego musze brac ze soba jak lece nie pytaj sie wiec mnie...
Odpowiada Kamashi
A moze tej slicznej mlodej damy..??
Hoshi spojrzala na niego z zaciekawieniem..
Manichi zaciska zeby....
Shizuka szybko reaguje znajac wybuchowy charakter Manishiego
Dobra ja cie poniose jak by co ale mam nadzieje ze nie bedziesz sprawial klopotow??
Oczywiscie ze nie
Odpowiada chlopiec
Przywudca zgromadzonych glosno przemawia
Widze ze wybraliscie juz swe grupy wiec kazdy niech idzie w swiat znalezc to czego szukamy znalesc nasze wybawienie.....Nigdy sie nie poddawajcie i pamietajcie ze nigdy nie bedziecie sami stalismy sie wielka rodzina nie jestesmy sami jest nas wielu i kazdy z nas pomoze drugiemu wiec w droge przyjaciele!!!!W droge!!!
Wszyscy powoli zaczeli wychodzic z ukrytego pomieszczenia i gdy cala grupa bohaterow sie zebrala zaczeli rozmowe..
No to najpierw przedstawmy sie nowemu i on nam
Shizuka czyn honory..
Mowi kamashi.
No to tak ten co sie odezwal teraz to Kamashi ,dziewczyna to Hoshi Ja jestem Shizuka a ten czlowiek to Manichi milo nam cie poznac ,a jak ty sie nazywasz?
Pyta Shizuka
Mam na imie Tsuki , milo mi was poznac mam nadzieje ze milo bedziemy razem spedzac czas.
Tsuki usmiecha sie czule do wszystkich
No to teraz musimy sie zastanowic gdzie sie wybieramy
Niech kazdy sobie przypomni ,oczywiscie ten kto widzial ta rzecz gdzie ona poleciala...
Wszyscy w ciszy staraja sobie przypomniec gdzie spadl poszukiwany przez nich przedmiot lecz tylko Manichi i Tsuki siedza bezczynnie patrzac sie w rozne strony..
Manichi spoglada na Hoshi nie odrywajac od niej wzroku nawet na sekunde.
Tsuki opiera sie o czesc kregu i wpatruje w niebo..
Cisza trwa i trwa nagle Hoshi otwiera oczy ,spoglada w niebo i mowi
Wiem gdzie spadla kierowala sie na polnoc od nas widzialam w oddali jakis las i przy nim gory to daleko z tad musimy sie spieszyc...
Tak
Shizuke i Kamashi stwierdzaja Hoshi racje
Wiec daleka podroz nas czeka chlopaki...no i ty Hoshi hyh
Kamashi Usmiecha sie..
No to lecim....
I wszyscy razem zaczynaja podroz swego zycia...zmierzaja na polnoc do swego celu za tajemnicza rzecza ktora ma dac im mozliwosc pokonania Nieznajomego...
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Jakoś się dzisiaj skupić nie mogę ;d. Kiedy indziej przeczytam i ocenię.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Ok nie musisz czytac hyhh to nudne i nie ciekawe pewnie ebdzie dla ciebie
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Przeczytałam.
Widzisz, dla mnie dzieło literackie składa się z dwóch głównych członów. Pierwszy, forma (estetyka, ubiór myśli w słowa itp.). Drugi, przesłanie (ogólnie pojęta treść, po prostu pomysł).
Te elementy muszą ze sobą ściśle współpracować.
Gdy forma kuleje, przekaz staje się niejasny. U ciebie właśnie tak jest. Pomysł masz, to widać. Jednak przesłania go chaotyczność, której najlepiej byłoby się po prostu pozbyć.
Jeśli chcesz napiszę ci bardziej szczegółowo czego moim zdaniem powinieneś się w pisaniu wystrzegać, co w twoim tekście mnie razi (wskazówki to mimo wszystko dobra rzecz).
Co do twojego pomysłu... Właściwie nie jest źle. Różne światy, wizja walki, Nieznajomy. Jeśli tylko popracujesz nad formą będzie czytało się o wiele przyjemniej i bardziej trafisz do czytelnika.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Masz racje ale jesli nie mam zamiarutegoo rozwijac to raczej nie ma sensu ,choic kazda umiejetnosc w zyciu sie przydaje napisz szczegolowo co i jak bardzo prosze
Awatar użytkownika
Cyklon
-#
-#
Posty: 2132
Rejestracja: 2009-12-18, 19:06
Lokalizacja: inąd

Post autor: Cyklon »

Fajnie jak ktoś lubi skrobnąć jakiś tekst dla własnej przyjemności, dla samego siebie. Tylko umieszczając dzieło, aby inni też przeczytali, co szkodzi je dopracować? Koncepcję widzę, masz niezłą, nie da się ukryć.. szkoda zmarnować taki talent! A udoskonalanie umiejętności też przynosi wiele frajdy i więcej dumy z powstałego dzieła. Działaj pod kątem jakim chcesz, pisz jak czujesz i jak się w tym odnajdujesz to Twoja decyzja, ale nie zapomnij i o tym, bo to świetna rada:
selene pisze:Pierwszy, forma (estetyka, ubiór myśli w słowa itp.). Drugi, przesłanie (ogólnie pojęta treść, po prostu pomysł).
Te elementy muszą ze sobą ściśle współpracować.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Dzieki Cyklon ale wiez zakonczylem to pisac po swietach mam 9 rozdzialow i dalej nie ruszam nie mam pomyslow ochoty ,tak jakos ale co do rad pewnie sie zastosuje ale napewno nie odrazu
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Wobec tego kilka moich rad:

1. Polskie znaki
Co tu wiele mówić, po prostu ich używaj ;p. W drugim rozdziale coś kiepsko było z naszą polszczyzną. A jakby nie patrzeć po to mamy polskie znaki, by ich używać. O niebo lepiej brzmi "głupek" niż "glupek". A czasem mogą nastąpić różne nieporozumienia. Piszesz 'laska' i nie wiadomo czy masz na myśli 'łaskę' czy 'laskę" ;d. Taki przykład.
Chociaż tutaj naprawdę wiele nie ma co argumentować.

2. Dialogi
Dialogi tworzymy poprzez odpowiednią interpunkcję. Używamy myślnika, który porządkuje tekst i nie pozwala na chaos, którego pełno w twoim tekście. Właściwie trudno się połapać w tej rozmowie. Zobacz, jak tak taki myślnik dużo zmienia:
Moge do was dolaczyc przydam sie...
Zapewnia chlopak
Eee...nie wiem mamy juz tu jednego darmozjada ktorego musze brac ze soba jak lece nie pytaj sie wiec mnie...
Odpowiada Kamashi
Po przeróbce wyglądałoby to jakoś tak:
- Mogę do was dołączyć, przydam się... - zapewnia chłopak.
- Eee... Nie wiem, mamy już tu jednego darmozjada, którego muszę brać ze sobą jak lecę, nie pytaj się więc mnie. - odpowiada Kamashi.
Nie lepiej? No i tutaj się kłania jeszcze jeden drobiazg.

3. Szyk zdania
Może stanowić kwestię sporną, bo każdy ma swój specyficzny styl. Poza tym wiadomo - pisząc nie sposób od razu wyeliminować wszelkie nieskładności. Ale tych najbardziej rażących jednak warto się pozbyć. Napisałeś
nie pytaj sie wiec mnie
A chyba lepiej wygląda:
więc mnie się nie pytaj
Prawda ; )? No, ale to już być może nie jest aż takie istotne.

4. Orty, inty i inne
Każdy je popełnia. Ale po skończeniu pisania warto przejrzeć tekst jeszcze raz i pozbyć się tych najgorszych. Ostatecznie wrzucić do Worda, sprawdzić, po czym wyeliminować.
Twój wielokropek często przyjmuje dziwną formę. Zamiast "...", ".." bądź "....". I moim zdaniem nie powinieneś go zbytnio nadużywać.

Cztery wskazówki, które na sam początek po prostu poprawią formę i sprawią, że tekst będzie bardziej czytelny.
Awatar użytkownika
Gabriel1991
-#
-#
Posty: 361
Rejestracja: 2010-04-02, 22:14
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Gabriel1991 »

Dziekuje za rady bardzo sie przydadza
ODPOWIEDZ