Meg Cabot

[selene]

Kolejna, chyba dość znana pisarka. Większość ludzi kojarzy ją z słynnych "Pamiętników Księżniczki". Jest też autorką innych serii, np. "Pośredniczki" czy "1-800 jeżeli widziałeś zadzwoń". Czytaliście? Lubicie?

Osobiście nie przepadam za "Pamiętnikiem Księżniczki". Strasznie rozlazła seria, której bohaterka działa mi na nerwy. A jednak ma w sobie to coś co wciąga i sprawia, że człowiek sięga po kolejne części. Nie wiem na czym to polega.
Zdecydowanie bardziej wolę dwie inne, wyżej wymienione serie. W szczególności "Pośredniczkę". Czyta się lekko, na poprawienie humoru.
Ogólnie twórczość Meg Cebot oceniam na + .

[Rose]

Osobiście nie przepadam za "Pamiętnikiem Księżniczki".

Film całkiem ok, książki jakoś specjalnie nie trawię.

Za to inne książki Meg Cabot kocham! Lubię te z serii "Śledztwo rozmiarów ...". Boskie są te książki. Mnóstwo humoru, wątek miłosny i kryminalny - to jest to

A czytałaś "Włoskie szaleństwo"?:)

[pesca]

Czytałam tylko 'Pamietnik księżniczki' jak byłam młodsza. Innych nie miałam okazji widzieć na oczy. Wolę nieco inną literaturę, a niestety Meg wylądowała u mnie w szufladce z opowiadankami dla małych dziewczynek.

[Rose]

Ale Meg Cabot pisze też książki dla "dorosłych"

[pesca]

Możliwe, nie mówię, że nie. Tylko niestety - została już zaszufladkowana, czytając jej książki, chociaż byłby to nie wiadomo jak zaskakujący thriller, czy co ona tam jeszcze pisze, miałabym przed oczami obraz księżniczki.

[yel.]

Czytałam Pamiętnik Księżniczki i coś tam o lasce, którą poraził prąd i potrafiła odnajdywać zaginionych ludzi. Znaczy, czytałam... Skończyło się gdzieś na trzeciej, drugiej części.
Nie przepadam za Meg Cabot, za jej stylem pisania. Jakoś nie trafiają do mnie autorki, które starają się myśleć jak nastolatka i w tym stylu pisać.

[Ziou]

W wieku 13 lat czytałam.
Wtedy mi się podobało.

[selene]

A czytałaś "Włoskie szaleństwo"?:)

Nie, jakoś nie miałam okazji.

Film całkiem ok, książki jakoś specjalnie nie trawię.

Doszłam do wniosku, że książka byłaby lepsza, gdyby autorka streściła to wszystko w kilku tomach. A tak to chyba zbyt rozlazłe się zrobiło. A film to już zupełnie inna bajka . Podobał mi się nawet.

[Limowa]

Przeczytałam wszystkie części "Pamiętnika Księżniczki" i "Dziewczyna Ameryki".
Pamiętnik księżniczki czytałam dlatego, że byłam ciekawa "co będzie dalej", a nie dlatego, że jakoś mnie zaciekawiła.

Śmiem twierdzić, że film "Dziewczyna Ameryki" nie powstał na podstawie tej książki. xD

"Dziewczyna Ameryki" średniawa.

[kaśśś177]

czytałam pamiętniki, dziewczynę ameryki i jaśli widziałeś zadzwoń, ale to było dawno, jak dla mnie pamiętniki były przesłodzone, ale podziwiam pisarkę za naprawdę wspaniałe poczucie humoru

[Jelly.]

Czytałam jej książki i były całkiem całkiem. Na pewno przeczytałam Pamiętnik Księżniczki, Dziewczyna Ameryki nie doczytałam do końca, pozapominałam inne tytuły, bo dawno temu takie książki miałam w ręku. Meg pisze lekko i szybko się czyta jej powieści.

[Cheery]

i coś tam o lasce, którą poraził prąd i potrafiła odnajdywać zaginionych ludzi.

Również kiedyś to przeczytałam.
No i jeszcze kilka części tego "Pamiętnika księżniczki".
Szybko mi się to czytało.
Podobało się średnio

[niepokorna]

czytałam "Pamiętnik Księżniczki", ale to było dość dawno temu.
Czyta się to łatwo, szybko i przyjemnie.
Czy mi się podobało? Nie wiem, już nawet nie pamiętam, to była taka książka, którą się czyta i zupełnie o niej zapomina.

[slow]

W podstawóce oraz na początku gimnazjum uwielbiałam jej książki.
Zaczynałam od pamiętnika księżniczki,później urzekła mnie serią 1-800 jeżeli widziałeś zadzwoń oraz Pośredniczki.Miłe,typowo nastoletnie lektury,ostatnio nawet coś mnie tknęło i z sentymentu przeczytałam ostatnią część pamiętnika księżniczki.
Ale w sumie tyle,wraz z wiekiem zaczęłam czytać ambitniejsze lektury.Teraz stanowią tylko formę powrotu do przeszłości bądź niezły akompaniament do białej czekolady i leczenie doła.

[selene]

Ale Meg Cabot pisze też książki dla "dorosłych"

Taa. Ostatnio coś mnie tknęło i przeczytałam dwie z nich. Tytuły? O kurczę... "Poszła na całość" i... "Chłopak z sąsiedztwa", bodajże.
Owszem, nie są to zbyt ambitne lektury. Ale nie gryzą mnie w jakiś szczególny sposób.
Tylko...
Czy Cabot ma jakiegoś bzika na punkcie rudowłosych bohaterek z kręconymi włosami ?