Zawsze bałam się koni. Pamiętam, że co najmniej raz w roku jezdzilismy ze szkoły na jakąś wycieczkę i była tam przejazdzka konno oczywiście pod opieką instruktora. A ja zawsze panicznie się tego bałam. Ale już nie tyle samej jazdy co...wejścia się na konia. Przecież one są takie wysokieee
Moja siostra trenuje jazdę konną już hm, 3 lata. Na początku moja mama namawiała mnie, żebym też spróbowała, ale nie chciałam.
Jazda konna wiąże się z ryzykiem. Moja siostra pomimo, że jezdzi dość długo i często, ostatnio miała wypadek. W czasie jazdy koń się rozproszył, podskoczył, a ona zrobiła galop w powietrzu, przeleciała przez jego łeb i upadła
Najgorsze jest, że po tym upadku przybiegł do niej jej instruktor, zapytał czy wszystko ok, a ona powiedziała, że tak i wsiadła ponownie na konia, choć nie mogła ręką ruszać..Dopiero pózniej rodzice z nią na pogotowie pojechali.