Jasne, mimo, że czasem jestem ogromnie zmęczona, to jeszcze nigdy nie obudziłam się z myślą, że 'o nie, znów muszę iść do pracy'. Zwłaszcza, że jedna lekarka jest teraz na urlopie i jesteśmy w lecznicy tylko w dwójkę.

Ja nie mam z tym problemu, chociaż czasem robi mi się niedobrze, ale to tylko w ekstremalnych przypadkach, a takie się niestety zdarzają. Mimo to, kocham tę pracę.

Najważniejsze to właśnie znaleźć dobrego, zaufanego weterynarza. Ja mam ogromne szczęście, że pracuję w świetnej przychodni weterynaryjnej.

Bo prawda jest taka, że większość weterynarzy nigdy nie badało kału i nawet nie wie, jak wygląda jajo choćby cystoisospora canis. Do nas kiedyś trafił pies kropelkujący moczem od pół roku, bo inny lekarz powiedział właścicielom, że to normalne u starego psa. Zrobiłyśmy USG i na obrazie od razu pojaw...

Nie mówię, że nie dbasz, to przeważnie lekarze weterynarii nie dbają odrobaczając w ciemno, a ja zawsze staram się to zwalczać;)

To w takim razie dobrze.

No to teraz najlepiej powtórzyć badanie kału, aby wiedzieć jakie mają pasożyty ( i do tego dobrać dany lek, bo standardowe leki nie działają na wszystkie pasożyty), a jeśli ich nie mają, to nie ma sensu truć tabletkami na robaki

Ja tam jestem pierwsze za badaniem kału, a nie odrobaczaniem w ślepo, ale każdy weterynarz ma swoje metody, niestety.

A co się dzieje?

Już pomijam znęcanie się nad zwierzętami, bo to w ogóle nie mieści mi się w głowie. Chodzi mi o samą głupotę właścicieli. W sobotę pani przyniosła nam bezdomnego kota z urwaną łapą, kot był mlodziutki i musiałyśmy go uśpić tylko dlatego, że pani nie zgodziła się na amputację. Jedyne jej zadanie, to ...

Szkoda tylko, że cierpią na tym zwierzęta.

redi_gyal pisze:ehh Na głupote ludzi nie ma rady.....

Niestety. Niektórym się nie przetłumaczy..

Who's your dad? pisze:rock, metal

A jakie zespoły? : D

Leningrad.

Odpoczywam, pierwszy dzień od niepamiętnych czasów, w którym nie idę ani do szkoły, ani do pracy. Szkoda tylko, że przez chorobę.