pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Przyjaźń - tak ogólnie
Przyjaźń - tak ogólnie
Macie swojego przyjaciela? Możecie polegać na nim o każdej porze dnia i nocy? Czym jest dla was to uczucie?
Tak mam dwojke. W sumie to dla mnie wazny kontakt, mimo ze z jednym sie ciagle kluce to sie rozumiemy wojna charakterow, jednak wiem ze jak bedzie mogl to mi zawsze pomoze. Tak samo mam z drugim a w zasadzie z druga, ja sie z niej czesto nabijam itp, jednak jak trzeba to moge z nia pogadac i polegac.
Przyjaźniłam się 8 lat z pewną dziewczyną wszystko w jednej chwili skończyło się. Kobiece przyjaźnie mają to tego, że pełno w nich zawiści i zazdrości, ale Liduś powoli odsuwa mnie od takiego myślenia. Od lat przyjaźnie się z facetem nasze relację są całkowicie inne, nawet powiedziałabym, że trwalsze.
Poczuciem, że ktoś jest i będzie w moim życiu, nie oczekując niczego w zamianNiki pisze:Czym jest dla was to uczucie?
Mam bardzo dobrych znajomych, zawsze pomogą, można z nimi pogadać. Ale przyjaciół nie ma. Wiele razy zawiodłam się na ludziach o których myślałam że są inni i byli mi bliscy. Ciężko jest zdobyć moje zaufanie. I nawet jeśli naprawdę z kims mi się dobrze układa, to nie nazwę go przyjacielem. Przyjaciel to ktoś przed kim nie powinno się mieć tajemnic. Wiem że nie o wszystkim można mówić więc nie mówię. I wiem że jedyny mój, niezawodny przyjaciel to ja sama:)
Mam jednego, na którego mogę liczyć zawsze - nigdy nie będzie się gniewał, zawsze pomorze, doradzi, wytłumaczy, porozmawia - nie pogniewa się, jak zadzwonię mu o 2 w nocy i o coś poproszę czy coś mu powiem.. wspaniały jest.
Nie wyobrażam sobie mieć 2, szczególnie, kiedy tych dwóch ma tylko jednego przyjaciela (mnie) Wtedy zaczynają ze sobą konkurować trochę..
Nie wyobrażam sobie mieć 2, szczególnie, kiedy tych dwóch ma tylko jednego przyjaciela (mnie) Wtedy zaczynają ze sobą konkurować trochę..
Mam dwie prawdziwe przyjaciółki, dla których zrobiłabym wiele. Zawsze mogę na Nie liczyć. gdy mam problem albo dzwonię, albo biegnę do Nich, a One mi pomagają. Zawsze mogę im ufać, są bardzo lojalne.
I choć z jedną z nich mam zupełnie odmienne charaktery i diametralnie różne poglądy, to potrafimy się zgodzić, pomagać sobie nawzajem. A z moją drugą przyjaciółką, jesteśmy jak prawdziwe siostry. Mamy podobne charaktery, często łapiemy się na tym, że myślimy o tym samym xD Bez Nich moje życie nie miałoby sensu.
I choć z jedną z nich mam zupełnie odmienne charaktery i diametralnie różne poglądy, to potrafimy się zgodzić, pomagać sobie nawzajem. A z moją drugą przyjaciółką, jesteśmy jak prawdziwe siostry. Mamy podobne charaktery, często łapiemy się na tym, że myślimy o tym samym xD Bez Nich moje życie nie miałoby sensu.
Hmm posiadam jednego prawdziwego przyjaciela, znamy się od małych szkrabów. I pomimo, że często się kiedyś kłóciliśmy i nawet przez rok czasu nie odzywaliśmy się do siebie, to znów powróciliśmy do naszej przyjaźni. Szczerze nie wyobrażam sobie jego braku, bo to tak jakby ktoś wyciął 3/4 mojego życia. Wiem, że mogę na nim polegać i powiedzieć mu bardzo wiele.
Można powiedzieć, że całkiem nieźle się w sprawach przyjaźni ustawiłam, ponieważ mam dwójkę, za którą oddałabym życie, kobieta - sztuk jeden i facet - sztuk jeden.
Piotr Przyjaciel, znamy się od lat... kupy lat. Bardzo go szanuję. Wiem, że mogę na nim polegać, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. A że mogę z nim rozmawiać o wszystkim, jest moim męskim spojrzeniem na niektóre sprawy. Boże, iluż ja głupot dzięki niemu uniknęłam...
Druga osoba to Kinia i mogę bez żadnych większych wątpliwości nazwać ją prawdziwą przyjaciółką. Ja dla niej wszystko, z nią wszystko, z nią aż po grób. Naprawdę, czasami aż mnie przeraża siła naszej przyjaźni. Chyba nie ma rzeczy, której bym dla niej nie zrobiła. Totalnie ją uwielbiam. A co najlepsze, wiem, że ona ma tak samo wobec mnie. Ja nie twierdzę, że zawsze jest cukierkowo. Owszem, zdarzają się nieporozumienia, ale kiedy tylko czujemy, że coś jest nie tak, siadamy i na spokojnie rozmawiamy. No i zasada, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Zawsze trzymamy swoją stronę, nawet kiedy zrobimy coś głupiego. Bo prywatnie możemy się ganić za głupotę, ale wobec innych stanowimy mur.
Ot.
Piotr Przyjaciel, znamy się od lat... kupy lat. Bardzo go szanuję. Wiem, że mogę na nim polegać, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. A że mogę z nim rozmawiać o wszystkim, jest moim męskim spojrzeniem na niektóre sprawy. Boże, iluż ja głupot dzięki niemu uniknęłam...
Druga osoba to Kinia i mogę bez żadnych większych wątpliwości nazwać ją prawdziwą przyjaciółką. Ja dla niej wszystko, z nią wszystko, z nią aż po grób. Naprawdę, czasami aż mnie przeraża siła naszej przyjaźni. Chyba nie ma rzeczy, której bym dla niej nie zrobiła. Totalnie ją uwielbiam. A co najlepsze, wiem, że ona ma tak samo wobec mnie. Ja nie twierdzę, że zawsze jest cukierkowo. Owszem, zdarzają się nieporozumienia, ale kiedy tylko czujemy, że coś jest nie tak, siadamy i na spokojnie rozmawiamy. No i zasada, że jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Zawsze trzymamy swoją stronę, nawet kiedy zrobimy coś głupiego. Bo prywatnie możemy się ganić za głupotę, ale wobec innych stanowimy mur.
Ot.
- psychiczna
- -#
- Posty: 4334
- Rejestracja: 2009-05-30, 18:08
Kiedyś z kuzynką byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami...Spędzałyśmy ze sobą mnóstwo czasu wolnego, rozmawiałyśmy o wszystkim, dzieliłyśmy się itp. Choć mamy zupełnie różne charaktery potrafiłyśmy świetnie się dogadać. Jak siostry. Jednak kilka lat temu pokłóciłyśmy się bardzo, a raczej znalazła się osoba, która Nas skłóciła...Sprawa była bardzo poważna. Jesteśmy bliskimi rodzicami, a po tym wszystkim Nasze rodziny się skłóciły. Teraz jest lepiej między Naszymi rodzinami, choć nie tak jak kiedyś. A z kuzynką pogodziłyśmy się po 1,5 roku czasu. Było bardzo ciężko. Z czasem rozmawiałyśmy coraz więcej, ale nigdy w pełni jej nie zaufam, przyjaźń została zburzona raz na zawsze.psychiczna pisze:Moja kuzynka i przyjaciółka zarazem, życie byśmy za siebie oddały.