pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Studniówka
Makijaż miałam perfekcyjny, a za to fryzura..hmm..no cóż po czasie stwierdziłam, że lepiej uczesałaby mnie moja mama. Ja to miałam przygody z suknią. Jestem niewymiarowa i nigdzie nie mogłam dostać na siebie, dlatego poszłam do salonu krawieckiego i zamówiłam sukienkę. Tydzień przed odebrałam sukienkę i pasowała idealnie. Ale w tym czasie jakoś zaczęłam ćwiczyć, a suknię przymierzyłam dzień przed studniówką i była za duża! Ja w płacz, szybko do krawcowej i mi zmniejszyła Ale stresu trochę przeżyłam.
Niebyłam jeszcze na studniówce. Swoją mam w styczniu.
Pierwsze co mi się ze studniówką kojarzy to mega wydatek. Masakra.
U nas samo wynajęcie sali, jedzenia i tego wszystkiego to będzie koszt około 320 zł za parę. Moim zdaniem to istna przesada i szaleństwo. Moim zdaniem studniówka powninna być na sali gimnastycznej. I powinno się tylko płacić za udekorowanie sali, kupić napoje i zamówić obiad. Przekąski itp. przecież każdy by przyniósł coś i też by było fajnie.
Ja już mam sukienkę zamówiona. Zamawiłam teraz bo są dużo tańsze. Makijaż sama sobie zrobię lub przyjaciólka mi zrobi. A co do fryzury- przy moich włosach dużo pracy nie będzie troszku podciąć i pofrabować. Ja największy problem będę miała z doborem butów. To będzie armagedon. Niedosyć że mam dużą nogę to strasznie wąską no i będę potrzebowała butów na niskim obcasie/szpilce.
Pierwsze co mi się ze studniówką kojarzy to mega wydatek. Masakra.
U nas samo wynajęcie sali, jedzenia i tego wszystkiego to będzie koszt około 320 zł za parę. Moim zdaniem to istna przesada i szaleństwo. Moim zdaniem studniówka powninna być na sali gimnastycznej. I powinno się tylko płacić za udekorowanie sali, kupić napoje i zamówić obiad. Przekąski itp. przecież każdy by przyniósł coś i też by było fajnie.
Ja już mam sukienkę zamówiona. Zamawiłam teraz bo są dużo tańsze. Makijaż sama sobie zrobię lub przyjaciólka mi zrobi. A co do fryzury- przy moich włosach dużo pracy nie będzie troszku podciąć i pofrabować. Ja największy problem będę miała z doborem butów. To będzie armagedon. Niedosyć że mam dużą nogę to strasznie wąską no i będę potrzebowała butów na niskim obcasie/szpilce.
Zgadzam się w 100%. Od lat studniówki mojej szkoły odbywają się w jednej restauracji, która jako jedyna w okolicy może pomieścić tyle osób. Niestety, koszt jest ogromny. Liczą sobie tyle kasy, a jedzenia mało i w ogóle. Moim zdaniem, gdyby było np. na sali gimnastycznej byłoby super. Cała frajda polega na tym zdobieniu, układaniu itd. Obiad mogłyby zrobić kucharki ze szkoły z pomocą. Na pewno ograniczyłoby to koszta.Rock pisze:Moim zdaniem to istna przesada i szaleństwo. Moim zdaniem studniówka powninna być na sali gimnastycznej. I powinno się tylko płacić za udekorowanie sali, kupić napoje i zamówić obiad. Przekąski itp. przecież każdy by przyniósł coś i też by było fajnie.
też bym tak wolała, bo odchodzą koszty za wynajęcie sali. Ale u nas nie ma takiej możliwości. Mamy malutką salę gimnastyczną, a ludzi będzie sporo... Bo około 10klas x średnio po 35 osób w klasie + osoby towarzyszące i nauczyciele.Rock pisze:Moim zdaniem studniówka powninna być na sali gimnastycznej.
Wiadomo,że wiele osób by tak wolało no i przede wszystkim rodzice bo wiadomo, że wtedy są mniejsze koszta. Moim zdaniem w wiekszości szkołach można by było zrobić takie coś. Tylko że nauczycielom się niechce wiadomo, że to oni musieliby tego wszystkiego dopilnować no i pomóc. A najczęściej nauczyciele nie mają ochoty zawracać sobie głowy takimi rzeczami. A kwestia lokalu nauczyciel zbiera pieniądze i wpłaca i po kłopocie.maadzia13 pisze: Moim zdaniem studniówka powninna być na sali gimnastycznej.
też bym tak wolała, bo odchodzą koszty za wynajęcie sali.
Ja sobie szyłam sukienkę i naprawdę wyszło drogo. Tzn. dla mnie 250 zł to drogo.
Ja zaszalałam i kupiłam buty na wysokim obcasie, bo miałam wysokiego partnera. No, ale w trakcie przygotowań partner się zmienił i w tych butach byłam prawie wyższa od niego;)
U Nas na studniówce wiele dziewczyn później tańczyło boso, bo nie mogło wytrzymać w butach
Ja zaszalałam i kupiłam buty na wysokim obcasie, bo miałam wysokiego partnera. No, ale w trakcie przygotowań partner się zmienił i w tych butach byłam prawie wyższa od niego;)
U Nas na studniówce wiele dziewczyn później tańczyło boso, bo nie mogło wytrzymać w butach
Moja studniówka była w styczniu 2010.. to już rok. Była w szkole, dekoracja sali to po prostu sala balowa, było pięknie. I ten okres dekorowania.. ah to siedzenie po nocach w szkole. Niestety dyrektor nie zgodził się na profesjonalną dekoratorkę. Z tego co pamiętam wyszło drogo, bo 400zł, ale z racji tego, że maturzystów było mało u mnie w LO. A jeśli chodzi o jedzenie, to mieliśmy catering zamówiony i było świetne jedzenie. Za sukienkę zapłaciłam chyba 220zł, buty 80zł, to jednak sporo. Jeszcze fryzjer i po czasie twierdzę, że sama lepiej bym się uczesała.
Poza tym byłam na studniówce, jako osoba towarzysząca.. Była ona w restauracji i wcale nie było tak źle, też płacili 400zł. Tylko, że było mało miejsca.
A co do szytych sukienek, to uważam, że kwestia krawcowej. Moje koleżanki płaciły za sukienki szyte wraz z materiałem i jakimiś ozdobami w granicach 70- 150zł, więc to jednak mniej niż takie ze sklepu. Poza tym były zadowolone i oryginalne. Ale nie było kilka dziewczyn w tych samych sukienkach na żadnej z tych studniówek. Jakoś tak się wszystkie dobrałyśmy
Poza tym byłam na studniówce, jako osoba towarzysząca.. Była ona w restauracji i wcale nie było tak źle, też płacili 400zł. Tylko, że było mało miejsca.
A co do szytych sukienek, to uważam, że kwestia krawcowej. Moje koleżanki płaciły za sukienki szyte wraz z materiałem i jakimiś ozdobami w granicach 70- 150zł, więc to jednak mniej niż takie ze sklepu. Poza tym były zadowolone i oryginalne. Ale nie było kilka dziewczyn w tych samych sukienkach na żadnej z tych studniówek. Jakoś tak się wszystkie dobrałyśmy