Trafiłam niestety. Jestem zbyt łatwowierna, za bardzo i za szybko ufam ludziom, szybko się do nich przywiązuję. Zaufałam, a oni to wykorzystali przeciwko mnie... przykra sprawa. Ale w końcu, człowiek uczy się na błędach. Już jestem bardziej ostrożna.
Nie wiem czy źle dobieram przyjaciół, ale kilka razy przekonałam się że czasem słowo "przyjaźń" jest pochopnie wypowiedziane.
Znajomych mam wielu, przyjaciół praktycznie wcale, chociaż wiem, że na niektórych mogę zawsze liczyć. Cholernie trudno mi komuś zaufać, jestem ostrożna, nauczyłam się na błędach.
Ja chyba nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół
Na większości bardzo się zawiodłam ..
Nie mam szczęścia , może zła passa się odwróci jak zmienię szkołę
Póki co trafiłam tylko na dwie takie osoby. Jedną z nich była dziewczyna, którą znałam od przedszkola do 6 klasy podstawówki. Byłam załamana kiedy się dowiedziałam co wyrabia za moimi plecami. Od tamtej pory mam większy dystans do ludzi.