Już niedługo Walentynki. Czym jest dla Was ten dzień? Obchodzicie go w jakiś specjalny sposób, czy po prostu uważacie, że to zwykły dzień? Przygotowujecie jakieś specjalne laurki dla swojej miłości?
Hmm ja może coś przygotuje dla koleżanki z klasy jednak nie wiem. Obchodzę walentynki na razie jak kolejny dzień może to się zmieni jak kogoś będę miał.
obchodziłam i obchodzić to będę jako zwykły dzień.
Każdy dzień jest wartościowy, przepełniony miłością i co dzień dostaję coś bardzo cennego, najcenniejszego, także to święto jest zbędne
Jakos nigdy moje "miłości" do walentynek nie potrafiły przetrwać..
Ale to niby święto no i tak mi się niezbyt podoba i tak sobie myślę że w przyszłości raczej go obchodzić nie będę
Nie obchodzisz barbórki bo nie jesteś górnikiem
Walentynki są potrzebne, moim zdaniem, bo każdy powinnien sobie przypomnieć czym jest miłosć i jak ważna jest ta druga osoba, jak dla mnie, dzień refleksji..
Fusa_20 pisze:Walentynki są potrzebne, moim zdaniem, bo każdy powinnien sobie przypomnieć czym jest miłosć i jak ważna jest ta druga osoba,
o takim czymś powinno się pamiętać przez cały rok a nie tylko jeden dzień
Poza tym kiedyś tego "święta" nie było i był spokój. Przywlekło nam się to z zagranicy i prawie wszyscy się tym zachwycają, niepotrzebnie.
Bu. pisze:o takim czymś powinno się pamiętać przez cały rok a nie tylko jeden
dzień
Na pewno nie myślisz o tym codziennie, a każdy ma prawo do święta nawet zakochani... Co do zaakceptowania tego święta nie wart zamykać się wyłącznie w skorupie polskich obyczajów i tradycji, nie badźmy tacy konsewatywni i nieufni wobec kultury innych krajów...
Ale co to za problem, jak ktoś chce, to obchodzi, nie, to nie Inni męczą się z światełkami, choinkami i innymi pierdółkami w Boże Narodzenie, to jeszcze inni przemęczą się z tymi amorami w Walentynki
Hehe jak to House ostatnio powiedzial:"Walentynki sa swietem dla par, dla innych jest to zwykly dzien". Czyli dla mnie to zwykly dzien. Tym bardziej ze to sobota wiec nie bedzie nie potrzebnego zamiesznia w szkole
Hmm.. a ja sie tak zastanawiam, czy Walentynki mozna obchodzic tylko jak sie ma partnera czy rowniez w przyjazni mozna dac sobie np. cos slodkiego i buziaka?
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Niki pisze:Ja wlasnie tak obchodze Nie widze nic zlego w tym.
Tez wlasnie tak ocbchodzilam, bo uwazam, ze przyjaciol sie przeciez rownie bardzo kocha jak i partnera.. co z tego, ze nawet ta sama plec, ale jednakze troche uswiadamiamy takiej osobie i lepiej sie nawet czuje, kiedy da sie jej cos od serca w ten dzien.. Sama niezbyt obchodze, nie ma komu dawac, ale zawsze sie powie cos cieplego, ewentualnie da.. kazdy dzien wyjatkowy jest, ale czasem po prostu wypada wspomniec cos o tym, bo jakos zle sie czuje, ale samego swieta w sobie nie lubie.
niby można. Walentynki to święto zakochanych, jeśli kogoś kochasz (nie koniecznie to musi być partner/ka) możesz mu w jakiś sposób wyrazić uczucia.
Fusa_20 pisze:Na pewno nie myślisz o tym codziennie, a każdy ma prawo do święta nawet zakochani...
bez przesady po pierwsze to bardziej jest "święto" niż święto. No i nikt oczywiście nikomu nie zabrania bawienia się w takie coś. Ci chodzi o to, że co, że o miłości nie myślę codziennie? Ja nie, ja nie myślę w ogóle. Ale ktoś kto jest zakochany to napewno
maadzia13 pisze:Obchodzicie go w jakiś specjalny sposób, czy po prostu uważacie, że to zwykły dzień
Dla mnie to najzwyklejszy dzień;) kiedyś jak byłam młodsza, strasznie to przeżywałam, wszędzie pełno kwiatów, zakochanych na ulicach itd. Nigdy tego nie dnia nie obchodziłam nawet z chłopakami (nie było ich wielu) ale żaden z nich nie przywiązywał do tego większej roli więc z czasem także nauczyłam się tego. Zakochani mają codziennie swoje "Walentynki" tego zdania jestem;)
Nie widze nic zlego w tym.
