Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Zdecydowalibyście się na operację plastyczną? Co chcielibyście w sobie zmienić? Uważacie, że operacja plastyczna może coś zmienić w naszym życiu?

Ja nie zdecydował bym się na operację plastyczną. Po co? Tylko maltretujemy własne ciało. Moim zdaniem co własne to piękne. Nie ważne jakie by było. Liczy się wnętrze, a nie to co na zewnątrz.

Nie.
Liczy się wnętrze, a nie wygląd zewnętrzny.
Jestem, jaka jestem i taką mnie już zaakceptowani bliscy oraz ja sama.

Nie widzę nic co by u mnie się nadawało do remontu
Ale gdybym np. miała wielkiego nochala, to kto wie, może i bym go zmieniła.
A to dlatego że to co na zewnątrz też się liczy mimo wszystko.

Zdecydowałbym się jakbym miał jakieś usterki. Czemu nie? Skoro własne ciało przyprawiałoby mi kompleksów, to nie lepiej to zmienić? Poza tym co w tym złego? Moim skromnym zdaniem 60 letnia kobieta nie musi wyglądać jak babcia 30 wnucząt - czemu nie może o siebie zadbać jakimś botoxem, podciągnięciem czy innym sylikonem?

A ja się zgadzam z Nocturnem Kto wie, może w przyszłości zdecyduję się na takie coś Ale tylko nos. Trzeba korzystać z życia.. Chyba, że ktoś się uzależni już od takich zabiegów

Niee, bałabym sie komplikacji, jakiegoś zakażenia, czy innego świństwa.

lui13 pisze:Liczy się wnętrze, a nie wygląd zewnętrzny.

niestety nie każdy tak sądzi.

Dlaczego by nie? Jeśli coś mi się nie podoba w moim ciele i mówiąc ogólnie szpeci mnie i mając pieniądze nie zmienić tego? Oczywiście zawsze mogą być komplikację czy możemy nie osiągnąć zamierzonego efektu, jeśli strach jest większy po prostu lepiej nie decydować się na to;)

Hm. Tak myślę myślę i nie wiem do końca. Z jednej strony, jeśli bym miała jakieś poważne usterki, miałabym pieniądze, mogłabym pomyśleć i zgodziłabym się. Ale obecnie nie widzę takiej potrzeby. A ból na pewno temu towarzyszy i to nie mały, potem mogą pojawić się komplikacje... tego bym się bała.

ja chciałabym ably założyli mi opaskę na żołądek i nic więcej do szczęścia mi nie brakuje x]

Operacja plastyczna? Nieee. To nie dla mnie, bo:
1. Jestem taka jaką Pan Bóg mnie stworzył.
2. Jak komuś się coś nie podoba to niech nie patrzy, ważne, że jak akceptuje swoje ciało.
3. Boję się bólu, komplikacji itd.
Może gdybym miała jakiś poważny defekt w swojej urodzie zdecydowałabym się na operacje plastyczną. Rozumiem ludzi, którzy decydują się na owe operacje, bo nie mogą zaakceptować swojego wyglądu albo nie czują się odrzuceni przez środowisko z racji jakiegoś defektu;/ Jeśli jest coś co przeszkadza Ci normalnie funkcjonować i masz szansę to zmienić to czemu nie. Jednak nie rozumiem tych wszystkich ludzi, którzy mając po 60 lat chcą wyglądać jakby znowu mieli po 18 lat. I niektórzy naprawdę przesadzają z operacjami plastycznymi!

Jakbym była troche mniej poważna to powiększyłabym sobie piersi Naprawde Na szczęście mam troche rozumu....

Jestem przeciwna operacją plastycznym dla poprawienia sobie nastroju czy tzw. 'widzi mi się'. Operacja plastyczna TAK, ale tylko wtedy, gdy ktoś odnosi obrażenia w skutek wypadku.

psychiczna, zgadzam się z Tobą, moim zdaniem operacje plastyczne wymyślono właśnie dlatego aby pomóc komuś kto odniósł jakieś obrażenia na skutek wypadku.

Nie.
Bo bym się za bardzo bała że coś nie wyjdzie.
A gdybym już miała coś operować to nos. Nie znoszę mojego nosa. Zawsze marzył mi się mały, lekko zadarty nosek. Może moj nos nie jest wielki i garbaty, ale i tak go nie lubię.

Kilka razy oglądałam programy o operacjach plastycznych. I uważam, że jeśli ktoś po tym się będzie lepiej czuł, to dlaczego nie?. Poza tym, operacje np. po schudnięciu, usuwanie wiszącej skóry są, jak dla mnie, jak najbardziej wskazane .