Strona 2 z 2

: 2010-12-04, 15:38
autor: Destroy
zazwyczaj rozstaję się w kłótni, wtedy przyjaźń nie jest możliwa. Lecz jeśli rozstaliśmy w zgdzie, to czemu nie? Gorzej, jeśli jedna osoba zerwała, a druga jeszcze coś czuje... Wtedy uu, jest źle :mrgreen:

: 2010-12-08, 21:01
autor: hippiska
Mi się cały czas taka przyjaźń udaje. Jeśli intencję są czyste z dwóch stron to nie ma najmniejszego problemu.

: 2010-12-09, 12:53
autor: Anubis
Jak na razie się nie udało. I z przykładu znajomych wiem, że im też nie. Ogólnie, jeśli związek się rozpada, to moim zdaniem ciężko utrzymać dobre kontakty, bo na ogół to wina pogarszającego się między ludźmi stosunku.

: 2010-12-21, 17:54
autor: Galna
Jak najbardziej jest możliwa. Sama już 3 lata przyjaźnie się z swoim byłym. I wiem że to tylko przyjaźń, nikt od nikogo nie oczekuję już powrotu do wspólnego związku..

: 2010-12-21, 18:59
autor: Icannotfly.
Zawsze chciałam utrzymywać dobre kontakty ze swoimi byłymi, może niekoniecznie przyjaźń, ale dobre więzi. Z pierwszym to różnie bywało, długo coś do niego czułam, więc było dziwnie. Często wracaliśmy do przeszłości i tym samym ja robiłam sobie nadzieję - ciężka znajomość, teraz czasem piszemy do siebie, jak się spotkamy, to pogadamy i tyle. :) Z drugim chłopakiem, to już ciężej. Po zerwaniu zachowywał się jak baba, chciałam się z nim spotykać, odbudować przyjaźń jaka łączyła nas wcześniej, nie czułam do niego żalu o nic. Jednak to on zdecydował, że tak będzie lepiej. Ok, skasował mnie ze znajomych, na gg, telefonie. Nie odzywał się, jednak za każdym razem, gdy spotkaliśmy się przypadkiem to zachowywał się jak najlepszy kumpel. Nagle zabrało go na tęsknoty, to zaczął mi o tym pisać, że tęsknię i się mu śnię. Potem cisza... Teraz pisze do mnie tylko, gdy czegoś potrzebuje - nic więcej.
Tak więc ciężka jest przyjaźń z eks, mimo szczerych chęci, zawsze coś nas będzie poróżniać i sprawiać, że prawdziwych mocnych relacji nie da się zbudować.

: 2011-01-21, 20:45
autor: Vana
Z pierwszym chłopakiem zaczęło się od przyjaźni, później było chodzenie, a teraz nie przyjaźnimy się ale jesteśmy dobrymi kolegami (przynajmniej z mojej strony).
Z drugim chłopakiem właściwie nie utrzymuję kontaktu. I jakoś za tym nie tęsknię.