Czułość

[selene]

Nie wiem jak to ze mną jest. Powiedzmy, że jeszcze się w tym nie orientuję. Aczkolwiek irytuje mnie nadmierna czułość i pary, które zachowują się jakby wiecznie nosiły ze sobą transparent "Hej, spójrzcie na nas!". Czułość? Ok, ale z umiarem.

[Aurilka]

Tak, lubie sie przytulać itp ale nie za bardzo chce to robic publicznie, oczywiście trzymanie sie za reke to naturalnie ale coś więcej raczej odpada

[yel.]

Czułości to ja raczej w zaciszu domowym preferuję. Nie lubię się z nim migdalić ze świadomością, że ktoś się na nas gapi. Taki trochę... ekshibicjonizm.
Och, owszem, nie mówię, że w miejscach publicznych nawet go nie dotknę. Trzeba jednak znać umiar. Wiadomo, że jak idziemy to trzymamy się za rękę, że jakiś całus na pożegnanie, że mnie przytuli jak zimno albo na ręce weźmie jak jestem zmęczona... Ale to wszystko. Nie mamy w zwyczaju obmacywać się na przystankach, co często obserwuję u innych.
Czułość w miejscach publicznych to my sobie okazujemy poprzez drobne złośliwości, robienie sobie głupich żartów i wieczne przekomarzanie. ; )

[maadzia13]

Lubię podczas spaceru trzymać się za rękę i nie tylko podczas spaceru. Lubię się przytulić, wtedy czuję się tak bezpiecznie. Tym bardziej, jeśli jest to takie niespodziewane, bez powodu. To samo tyczy się takich skradzionych buziaków.