pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Zmienianie się dla kogoś

Wielka Miłość? Przyjaźń? Czy tylko znajomość?
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Zmienianie się dla kogoś

Post autor: Rose »

Czy zdarzyło się Wam, że wasz partner próbował wymusić na Was zmianę np. w wyglądzie, charakterze? I jak to działa w drugą stronę?
Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Awatar użytkownika
Kuna
-#
-#
Posty: 29
Rejestracja: 2010-05-27, 20:33

Post autor: Kuna »

Niestety przytrafiła mi się taka sytuacja... Chłopak chciał, żebym zrezygnowała ze swoich przyzwyczajeń, zachowań i zasad, bo jemu się coś nie podobało. :( Jedna kłótnia, druga, trzecia i skończyło się wszystko... Nie pozwolę, żeby ktoś mnie zmieniał, nie lubie tego. Nie byłabym wtedy sobą.
Awatar użytkownika
marionetkowa
-#
-#
Posty: 823
Rejestracja: 2010-02-23, 00:26

Post autor: marionetkowa »

No coz,wymusszac to nie wymuszal ale naklanial i w sumie wyszlo na dobre.
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Unikam jak ognia facetów, którzy na siłę chcą mnie zmienić według własnych poglądów, że mam "tak robić", "tak wyglądać". Liczy się dla mnie jak ktoś akceptuje mnie taką jaka jestem a nie taka jakby chciał żebym była.
Chociaż jeśli mowa a złych nawykach, pozbyciu się uciążliwych wad, nałogów to jest mnóstwo pracy nad sobą, ale czasem na prawdę warto, związek daję motywację i ma się dla kogo zmieniać, ważne żeby to działało w obie strony. Np. dla byłego chłopaka rzuciłam palenie.;]
I najważniejsze nic na siłę.
Awatar użytkownika
Empatia
Jr.Admin
Jr.Admin
Posty: 8868
Rejestracja: 2008-12-15, 22:20

Post autor: Empatia »

Rose pisze:Czy zdarzyło się Wam, że wasz partner próbował wymusić na Was zmianę np. w wyglądzie, charakterze? I jak to działa w drugą stronę?
W związku nic mi się takiego nie przytrafiło, ale w przyjaźni owszem i może to mieć bardzo pozytywny skutek;) Może to nie było na zasadzie 'masz się zmienić i już!', ale były to wzajemne uwagi dotyczących wad, których w sobie nie dostrzegaliśmy. Zmusza to do zastanowienia się nad sobą i zawsze lepiej coś takiego usłyszeć od osoby bliskiej, niż kogoś, kto nie odgrywa dużej roli w naszym życiu. Oczywiście, trzeba też pamiętać, aby nikogo do niczego nie zmuszać.
Rose pisze:Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Warto;)
Awatar użytkownika
psychiczna
-#
-#
Posty: 4334
Rejestracja: 2009-05-30, 18:08

Post autor: psychiczna »

Czy zdarzyło się Wam, że wasz partner próbował wymusić na Was zmianę np. w wyglądzie, charakterze?
Nie zdarzyło mi się. Uważam jednak, że reakcja na taką prośbę zależałaby od 'powagi' zmiany.
Jeśli chodziłoby o np. zmianę stylu ubierania czy gatunek muzyczny na taki, który on lubi to nie zgodziłabym się. Co innego jeśli mówimy o mniej znaczących sprawach.
Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Małe zmiany mogą być dobre. Ale zmieniane się dla partnera w kogoś kim się nie jest, to nie życie.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

Rose pisze:Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Zdecydowanie nie warto dokonywać zmian, które uszczęśliwiają tylko jedną stronę. Po co zmieniać się dla kogoś w taki sposób, by najzwyczajniej w świecie zatracić siebie? To mija się z celem, a i owy związek działałby negatywnie na odczucia towarzyszące ' poddającej się metamorfozie ' osobie. Druga połówka powinna nas akceptować i nie mieć zastrzeżeń do naszych cech charakteru, upodobań. Jeśli jej nie pasujemy - trudno, jej strata.
Chyba, że mówimy o zmianach pozytywnych. Zmianach, które oddziałują pozytywnie w obie strony i ich skutki są zadowalające dla każdej z osób zaangażowanych w związek. Przykładowo, pozbycie się nałogu. Zmiana? Zmiana, a jednak na plus.
Tak, czasem warto się dla kogoś zmienić. Ale nie można kompletnie się w tym zatracić i w imię ' miłości ' robić z siebie zupełnie inną osobę, którą nie jesteśmy, a co więcej być nie chcemy. Skutki mogą być na tyle destrukcyjne, że wpłyną nie tylko na relacje partnerskie, lecz także na daleką przyszłość i ogólnie po prostu życie.
yel.
-#
-#
Posty: 1432
Rejestracja: 2009-07-12, 20:37
Lokalizacja: inąd.

Post autor: yel. »

Były chciał, żebym rzuciła palenie kiedyś. Ciągle mi powtarzał, że mam nie palić, bo śmierdzę jak popielniczka, bo się truję, bo to nie pasuje dziewczynie, bo on nie pali i mam brać z niego przykład, blablabla. Jedyną moją reakcją było "widziały gały, co brały". Wiedział, że palę jeszcze zanim zaczęliśmy się spotykać. Mógł nie brać, jak mu się to nie podobało.
Poza tym raczej nikt nie wymagał ode mnie żadnych zmian. Czasami się coś przewinęło, żebym założyła np. spódniczkę zamiast dżinsów albo częściej się uśmiechała, ale to raczej takie pierdoły bez znaczenia.
Ja nigdy zmian na kimś nie wymagałam. Tylko raz ukradłam byłemu bluzę, bo mi się w niej nie podobał.
Czy warto się zmieniać DLA kogoś? Nie sądzę. Potem co, przyjdzie nowy i znowu mam się zmieniać? Dziękuję, postoję.
Och, owszem, mogę się zmienić nieznacznie pod wpływem kogoś. Ale nie DLA.
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

Rose pisze:Czy zdarzyło się Wam, że wasz partner próbował wymusić na Was zmianę np. w wyglądzie, charakterze? I jak to działa w drugą stronę?
Zdarzyło się.
Cóż... czasami potrafi być to bardzo denerwujące. W końcu człowiek powinien kochać drugiego takim, jaki jest, ale zawsze jest pewne 'ale'.
Ludzie będąc z kimś w związku, szczególnie dłuższym bardzo się zmieniają wzajemnie pod swoim wpływem. W pewien sposób dostosowują do drugiej osoby. To taka naturalna kolej rzeczy.
Gorzej jeśli ta zmiana jest wymuszana - ktoś mówi, że masz się zmienić, bo inaczej nie chce z Tobą być. To jest taka sytuacja, której nie powinno się w ogóle pojawić.

Ja w ciągu tych 4,5 roku z moim facetem pozbyłam się wielu negatywnych nawyków. Nie jestem już taką egoistyczną, nastawioną tylko na siebie osobą. Mój facet jak i cały nasz związek nauczył mnie dbania o drugą osobę. Teraz zawsze myślę, o jego potrzebach, zdaniu, przyzwyczajeniach.

Czy ja wymuszam zamiany na Nim? Jeśli coś mnie denerwuje to o tym mówię, jak trzeba to nawet kilkadziesiąt razy. Czasami przynosi to skutek - następuje jakaś zmiana, a czasami nie i wtedy przyjmuję to, takim jakie jest. Związek to sztuka pójścia na kompromis.
Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Dla kogoś nie. Trzeba robić to dla siebie, bo w przeciwnym wypadku nie ma to najmniejszego sensu. Nie będziemy kimś ani nie będziemy robić czegoś, do czego nie jesteśmy w pełni przekonani. Sami musimy tego chcieć.
Ostatnio zmieniony 2010-07-02, 23:10 przez niepokorna, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Raisins
-#
-#
Posty: 423
Rejestracja: 2010-06-30, 17:12

Post autor: Raisins »

Nigdy na nikim nie wymuszałam zmiany, aczkolwiek ja zmieniłam się dla mojego faceta, na lepsze i bardzo jestem z tego zadowolona.
Awatar użytkownika
Aurilka
-#
-#
Posty: 1973
Rejestracja: 2010-04-24, 16:32

Post autor: Aurilka »

Wymuszałam i to nie raz, po prostu tak bardzo mnie to wkurzało ze nie mogłam już wytrzymać. I nie kazałam mu się zmieniać tylko delikatnie dawałam mu to do zrozumienia aż sam powiedział ze musi nad tym po pracować.
Awatar użytkownika
Ziutolecki
-#
-#
Posty: 69
Rejestracja: 2010-07-28, 20:08

Post autor: Ziutolecki »

Próbowała mnie zmieniać, ale nie partnerka, a przyjaciółka - i co ciekawe, nie było to wymuszanie. Niektórzy ludzie aż pulsują pozytywną energią, którą mimowolnie przelewają na innych - wcale nie muszą ich do niczego zmuszać. :)
Awatar użytkownika
Tandetna
-#
-#
Posty: 1669
Rejestracja: 2009-02-05, 16:59
Lokalizacja: mam wiedzieć?

Post autor: Tandetna »

Mam trudny charakter. Nawet bardzo. Mam problemy z moim temperamentem i różnymi dziwnymi zachowaniami. Uwielbiam mojego chłopaka za to, że nie próbuje mnie zmienić. Toleruje to wszystko w 100%. Pamiętam nawet taką jedną sytuację, kiedy to na imprezie działkowej weszliśmy z kumplem na dach. Jedna z moich przyjaciółek powiedziała do niego - ogarnij to swoje dziewuszysko. On uśmiechnął się szeroko i rzucił: nigdy tego nie okiełznam. :)

Jednak mimo wszystko zmieniam się. Sama zaczynam nad sobą pracować, trochę pewnie z obawy, że w końcu może mieć dość moich dziwactw.
Rose pisze:Uważacie, że warto czasem zmienić się dla kogoś?
Pod wpływem kogoś, ale jednak dla siebie.
Awatar użytkownika
Kanonimka
-#
-#
Posty: 111
Rejestracja: 2010-09-30, 16:37

Post autor: Kanonimka »

O tak. Mój niedoszły były chłopak próbował namówić mnie na malowanie się. Po części udało mu się. Uświadomił mi, że nie jestem już dziewczynką, lecz kobietą. Nie maluję się jednak dzień w dzień i nie w sposób dzisiaj modny tj. wielkie, czarne krechy pod oczami. A fuj! Nie rozumiem, jak to się może podobać facetom (o ile się podoba). To tak na marginesie.

Ja również staram się zmienić innych. A tak dokładniej wiarę, a raczej jej brak. W swoim młodym życiu doświadczyłam już wielu cierpień i odkryłam ich sens. Odkryłam Boga i pragnę Go poznawać każdego dnia, w każdej prowizorycznej sytuacji. Pragnę podzielić się prawdą z innymi i pokazuję im drogę do Boga. Niektórzy są bardzo zawzięci,nie chcą otworzyć się na szczęście wieczne, jakiego mogą doświadczyć.
Nic jednak nie siłę. Szanuję również ateistów, wyznawców innej wiary. Przyjmuję ich do swego życia takimi, jakimi są.
Awatar użytkownika
Confident.
VIP
VIP
Posty: 18
Rejestracja: 2010-10-05, 19:19

Post autor: Confident. »

Zmienianie się dla kogoś nie ma najmniejszego sensu. Bo po co?
Inna sprawa jest, jeżeli ktoś już od jakiegoś czasu chciał w sobie coś zmienić, a jakaś osoba może być świetną motywacją do osiągnięcia swojego celu.
ODPOWIEDZ