Książka mi się podobała. Właściwie "Mały Książę" jest jedyną lekturą, którą z przyjemnością przeczytałem. Lubię punkt widzenia dzieci, jest fascynujący.
Piękna książka. Lekka i przyjemna, a w dodatku pouczająca. Chyba jedyna lektura w gimnazjum, którą przeczytałam do samego końca w zaledwie dwa dni. Do teraz często wracam do cytatów z tej książki, nawet chyba na próbnym egzaminie gimnazjalnym się do niej odwoływałam.
Jak czytałam tą lekturę na początku myślałam "co za idiota daje takie książki do podstawy programowej gimnazjum , przecież to jest jak bajeczka dla 5-cio latka" ale po omówieniu w szkole aż przeczytałam drugi raz , teraz jest jednym z utworów które przewodzą moim życiem
A ja uważam, że tę książkę można interpretować wiele razy i na każdym etapie edukacji widzieć w niej coś nowego. Mi "Mały Książę" bardzo się spodobał.
"Gdybym miał pięćdziesiąt trzy minuty czasu - powiedział sobie Mały Książę - poszedłbym powolutku w kierunku studni..."
W moim środowisku również spotkałam się z opiniami negatywnymi, ale rozumiem, że jest to książka, która może komuś nie przypaść do gustu
"Mały Książę" to książka nie dla 5-latków. Nie można jej rozumieć tylko i wyłącznie w dosłownym znaczeniu. ''Mały Książę" traktuje o miłości, egoizmie, poświęceniu. Pokazuje w krzywym zwierciadle świat dorosłych. Polecam też inne książki tego autora, szczególnie "Twierdzę".
1sport_pl pisze:"Mały Książę" to książka nie dla 5-latków. Nie można jej rozumieć tylko i wyłącznie w dosłownym znaczeniu. ''Mały Książę" traktuje o miłości, egoizmie, poświęceniu. Pokazuje w krzywym zwierciadle świat dorosłych. Polecam też inne książki tego autora, szczególnie "Twierdzę".
Zgadzam się z Tobą w 100%. Ludzie traktują tą książkę jak bajeczkę, ale w rzeczywistości ta książka niesie ze sobą ogromne ilości rzeczy z codziennego życia.