Strona 2 z 4

: 2010-04-30, 21:59
autor: natka7117
FunksterGangster pisze: W sumie to jest żle dla tej drugiej osoby, jeżeli nie lubi tego kogoś, kot się w nim zakochał i ciągle za nim łazi.
A jeżeli jet to odwzajemniona miłość.?:>

: 2010-04-30, 22:49
autor: agg
natka7117 pisze:A jeżeli jet to odwzajemniona miłość.?:>
no okej, ale bez przesady. Znasz chłopaka który chciałby żeby jego dziewczyna miała na jego punkcie totalnego bzika?!

: 2010-05-01, 08:48
autor: natka7117
uniqex33 pisze:no okej, ale bez przesady. Znasz chłopaka który chciałby żeby jego dziewczyna miała na jego punkcie totalnego bzika?!
właśnie, że znam takiego jednego <ale on chyba ma coś z głową> ;]

: 2010-05-01, 11:34
autor: Empatia
A według mnie uzależnienie jest wtedy, gdy zaczyna się zaniedbywać pozostałe aspekty życia, kosztem nałogu. Wynika to chociażby z samej definicji nałogu, więc niestety, bezpiecznego nałogu nie ma.

: 2010-05-01, 14:34
autor: agg
natka7117 pisze:ale on chyba ma coś z głową
chyba. no bo wydaje mis ie, ze nikt nie chce mieć takiego adoratora/ki

: 2010-05-02, 21:56
autor: FunksterGangster
uniqex33 pisze:no bo wydaje mis ie, ze nikt nie chce mieć takiego adoratora/ki
Ja nie chce mieć, już miałem taką.

: 2010-05-10, 14:16
autor: Kasjopeja
Bezpieczne uzależnienie ?
A jeśli ktoś się właśnie zakocha,bez wzajemności i po prostu nie będzie mógł wytrzymać bez widoku tej osoby,ale nie będzie jej nękał w żaden sposób ?
A co do uzależnień. To z tego co ostatnio wyczytałam,to nawet uzależnienie od kawy,czy herbaty ma soją nazwę i też może być niebezpieczne :/

: 2010-05-10, 18:35
autor: paatek
Jak dla mnie nie istnieją bezpieczne nałogi. Jak już to "Co za dużo to nie zdrowo" ;)
I tym kieruję się od kilku lat

: 2010-09-22, 07:58
autor: Hefalumpa Jestem
Bezpieczny nałóg nie może istnieć. Uzależnienie to choroba, a choroby z definicji są niebezpieczne.

: 2010-10-03, 12:31
autor: Aguś15
napisałam to samo co poprzednicy i jakoś mój post został usunięty :/

: 2010-10-09, 13:59
autor: miz
NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK BEZPIECZNY NAŁÓG. JEŚLI POTRAFIMY BEZ CZEGOS ŻYĆ, BEZ URAZÓW CHOĆBY PSYHICZNYCH, TO ZNACZY, ŻE TO NIE NAŁÓG.
Nie wiem, czy dobrze napisałem "psyhicznych".

Następnym razem proszę pisać bez zbędnego formatowania tekstu (pogrubienie, kursywa, kolor. Co do ostatniego zdania, przykro mi - psyCHicznych./Empatia.

: 2010-10-28, 03:35
autor: no_i?
Nie ma takiego czegoś jak "bezpieczny nałóg" - nałóg sam w sobie nie jest bezpieczny, gdyż ogranicza psychicznie czy też ruchowo. Ktoś słusznie napisał, że to "choroba".
Podtrzymuję.

: 2013-01-17, 07:41
autor: błętkina krew
Nałóg z definicji jest niebezpieczeństwem. Właśnie się wypowiedziałam w innym poście, że lubię kawę (właściwie można uznać, że to mój nałóg), a do niej obowiązkowo słodycze... W chwili obecnej nie wynika dla mnie żadne zagrożenie z takiego zestawienia, ale jak będę starszą osobą, chorą na cukrzycę i/lub nadciśnienie, będzie to poważny i niebezpieczny problem...

: 2013-01-17, 10:14
autor: donejr
Dla mnie nałóg to nie choroba, ponieważ sami się na to decydujemy np. zaczynając palić papierosy. Wiemy do czego to prowadzi, wiemy ile na to idzie pieniędzy, wiemy, że śmierdzimy, ale palimy. Dla mnie to nie choroba tylko pewnego rodzaju wyzwanie czy potrafimy z tym sami walczyć.

: 2013-01-19, 01:19
autor: destrukcyjna
Uważacie, że istnienie bezpieczny nałóg ? Jak np. nie jedzenie słodyczy , picie kawy, czytanie książek itp.
Cóż za idiotyzm... przecież to jest oksymoron. Czy uzależnisz się od opalania, słodyczy, herbaty, czy od narkotyku, każda z tych substancji wyniszcza, szybciej bądź później. Wszystko w nadmiarze szkodzi.