tostowy.
razowy z toną ziaren.
i taki wiejski, wielki co nawet tydzień może leżeć i będzie nadal pyszny ^ ^
ten taki zwykły chleb już mi się przejadł więc jak tylko mogę to jem wyżej wymienione albo bułki, oczywiście świeże bo tzw. "wczorajszych" już nie tknę ; p
Unikam białego pieczywa. Lubię wieloziarnisty i chleb razowy z ziarenkami jakimiś.
Bułki lubię mleczne i grahamki. W soboty najczęściej kupujemy chleb niekrojony, ten to smakuje^^
Ostatnio kupuję takie do mikrofalówki, chwilowo króluje bagietka z masłem czosnkowym już w środku. Nawet nie wiecie, jakie to dobre Ciepła bagietka+kako=Niki w niebie.
przede wszystkim pełnoziarnisty Niestety we wszystkich sklepach sprzedają wieloziarnisty a to nie to samo bo ten jest barwiony jakimiś środkami. Ale świeżymi białymi bułeczkami nie pogardzę