Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

Kilka razy zagrałem. Szczerze mówiąc nigdy nie potrafiłem dobrze położyć ręki, żeby precyzyjnie ustawić kierunek uderzenia. Kończyło się najczęściej na podrzucaniu białej bili , choć czasami trafiałem ^^.

Lubię taką odmianę bilarda jak Snooker. Dzisiaj tak nawiasem mówiąc jest finał mistrzostw, gra Ronnie O'Sullivan z Liangiem Wenbo ^^. Ostatni stan, jaki widziałem, to 7:4 dla Sullivana

Byłam pewna, że pisałam o tym.
Eks. a może obecny chłopak dawnej przyjaciółki uczy mnie w to grać. I wcale nie jest to takie trudne jak pozna się podstawy. Gorzej z techniką, ale jestem na zasadzie 'to tylko zabawa'. Żałuję, że obecni znajomi rzadko kiedy chcą wybrać na taką grę a praktycznie wcale.
I co najważniejsze mało jest miejsc z takimi stolami jak z kręgami. A jak są to są oblegane przez 'pijaczków' i na tym zabawa kończy się.

Co do bilarda, to bardzo lubiłam w niego swego czasu grać jesłi była taka okazja Teraz jakos nie mam kiedy i gdzie, ale lubię

Grałam,nawet kiedyś mi to dobrze wychodziło

Grałam pare razy, lubie choć strasznie mnie wkurza Bo kompletnie nie umiem. ale i tak planuje się przejść w najbliższym czasie

Ja grałem nawet raz w zawodach i przeszedłem do 3 etapu potem wbiłem czarną swojego czasu próbowałem też snookera ale to wymaga dużej precyzji i po ponad godzinie gry dałem spokój. W bilard grywam do dziś i całkiem nieźle mi idzie.

Jak z kręglami, gram ze znajomymi. Lubię, lecz po paru razach mnie to nudzi.