Owszem paliłam przez trzy meisiące, ale jakoś udało mi się opamiętać i od tygodnia nie pale, choć ciągnie, ale staram się nie złamać i nie sięgnąć po papierosa.
Nie denerwuje mnie dym a nawet jakby to i tak byułabym skazana ponieważ mój przyjaciel pali a często u mnie bywa, moaj przyjaciółka, mój tato. Wiec pewnie i tak nic z tym bym nie zrobiła.
Zdarza się zapalić od czasu do czasu ale nie jestem nałogowym palaczem. Do dymu jestem przyzwyczajona bo mój tato pali, ale z tego co się orientuje to fajki strasznie drogie są i nie opłaca się zaczynać z tym świństwem dla szpanu, a jak ktoś pali to niech rzuca.
Kiedyś próbowałam..ale nie pale nie wciągnęło mnie to
Mój tata pailił przez długii czas, ale po kilkunastu latach wreszcie rzucił (;
Mi czasem przeszakadza czasem nie (jesli ktoś pali koło mnie )xd róznie. Szkoda by mi było kasy na palenie ;d .
taka_jedna pisze:Szkoda by mi było kasy na palenie ;d .
Tym bardziej, że w najbliższym czasie papierosy mają bardzo podrożeć. Nie wiem jakie to spowoduje skutki. Kilku moich znajomych powiedziało, że rzuca, niektórzy już walczą z nałogiem, bo po prostu nie będzie ich stać na taką "rozrywkę". Z drugiej zaś strony, może to doprowadzić do "zubożenia" wielu rodzin, które zamiast kupić dziecku loda latem, będą odkładać kasę na fajki
Ja palę papierosy. Oczywiście nie powiem, że mama mi na to pozwala, ale tak już jest. Nie robię tego żeby być "fajną", a robi tak wiele osób, tylko po prostu to strasznie uzależnia. A poza tym boję się rzucić, że jeszcze bardziej przytyję;/
Mi też zdarza sobie zapalić, nie uważam za to coś chwalebnego, jednak trzeba też umieć się do tego przyznać. Częściej bywa to w towarzystwie, samemu tak i jakoś smutno.. . tak jak kilka osób zauważyło taka zabawa jest coraz droższa, więc chyba trzeba zacząć rzucać ten okropny nawyk.
Niki moja mama rzuciła niedawno palenie. Zawsze kiedy chciało jej się palić myślała 'nie dam tyle pieniędzy za to cholerstwo' i nie pali już od 3 m-cy.