Forum Młodzieżowe, wygadani z klasą

hm a u mnie w szkole dla odmiany jest raczej w porządku, są duże lustra, czysto, zawsze jest papier, mydło w płynie i ręczniki, nikt tam nie pali o dziwo, smrodu zbytniego też tam nie ma bo co chwila pani sprzątaczka tam sprząta, drzwi sę domykają (czasami aż za bardzo: jedna dziewczyna sie w kibelku ostatnoio zatrzasnęła ) ale zawsze jest tam ogromna kolejka i brak suszarek do rąk.

Brak papieru, o mydle już nie wspomnę i ręcznikach papierowych. Lustra małe i dość stare. Trochę zniekształcają sylwetkę. A same kibelki na ogół czyste.
Odkąd na przerwach jest zamknięta szkoła ludziska nie mają gdzie palić to po łazienkach się chowają, czasami aż siwo od tego dymu i na sedesie popiołu pełno. Ogólna ocena: 5/10.

Oceniam jako przeciętny. papier i ręczniki papierowe są. Mydło gdy się skończy to do pojemnika leja rozmieszane chemikalia z woda . W każdej łazience jest czysto bo sprzątaczki sprzątają na każdej lekcji. Ogólnie nie ma co narzekać.

W życiu nie załatwiałam się w szkole i nie mam zamiaru tego robić. Straszny syf w damskich kiblach. Jak już mam wielką potrzebę, to do męskiego idę.

Zazwyczaj w łazienkach palą albo zadania przepisują.

Nie lubię korzystać ze szkolnego WC. Mało tego, że drzwi do kabin się nie domykają, to jeszcze nigdy nie ma papieru, mydła i jest ogólny syf.

mydło raz na rok, cieplej wody brak, ręczników papierowych jeszcze nigdy nie widziałam, papier toaletowy czasem zdarza się, że jest

A u mnie na uczelni są naprawdę porządne toalety. Jest lustro, jest papier toaletowy i papier do rąk, jest mydło, zawsze czysto. Może minusem jest, że nie mam podziału między męskimi i damskimi.

Rose pisze:nie mam podziału między męskimi i damskimi.

]
no trochę bezsensu, jak ludzie są trochę starsi to też inaczej o to dbają. U nas co by nie było to rozwalone

U mnie z 6 łazienek jedna jest odnowiona i jest cacy, mega lustro, suszarka, czyściutko i ładnie. Inne, do zniesienia. Zresztą na co narzekać? Moja mama w podstawówce miała do dyspozycji jedynie wychodek 100 m od budynku szkoły, a każdy kto dziś narzeka może pójść sobie w krzaki jak mu tak źle.
Uzasadnionym zastrzeżeniem za to, jest fakt, że wiecznie brakuje papieru.

Szkolne WC? raczej palarnia... do której rzadko kiedy ktokolwiek przychodzi załatwiać inne potrzeby

W nowej szkole toalety są chyba trochę gorsze niż w poprzedniej, ale nie jest źle. Są małe i to jest ich minusem, w jednej nie domykają się drzwi. Jednakże jest czysto i nie śmierdzi papierosami, więc to i tak sukces.

u mnie w liceum łazienki były dość dobrze utrzymane. czyste. mieliśmy mydło + przez jakiś czas był taki specjalny płyn odkażający. nikt w łazience nie palił, a toalety były koedukacyjne. tylko co roku we wrześniu chłopcy sie burzyli, że dziewczyny wchodzą im do łazienek i sami nie mogą załatwić potrzeb, bo są wszystkie zajęte. ale po miesiącu 'walki' wszystko zazwyczaj wracało do normy A, i nie było ciepłej wody. czasami tak zimna leciała, że aż ręce drętwiały

na uczelni już mam normalny podział na toalety damskie i męskie. czysto, przyjemnie, w każdej toalecie papier. jest mydło, ciepła i zimna woda ^^ no i duże lustro i też nikt w łazienkach nie pali na szczęście

U mnie w szkole znaleźć mydło - to niemalże cud. Okazało się, że od tego roku mamy przynosić swoje papiery toaletowe, lub chusteczki. Nie są tak bardzo zaniedbane te toalety u mnie, no ale mogło być o wieele lepiej.

wydaje se ze jest o niebo lepiej niz kiedys. wg mnie sie ruszylo do przodu. czysciej i ladniej pachnie jest na pewno. natomiast w wiekszosci wypadkow design zostal ten sam. brzydki i smutny

Dziwna sprawa ale u mnie w szkole kibel jest nawet łądniejszy niż u mnie w domu Mydło, papier, ciepła woda - wszystko jest. Palaczy w kiblu brak