pompy abs, abs pump

wiercenie studni

Egzaminy

Szkolne życie - wszystko co związane ze szkołą.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Egzaminy

Post autor: selene »

W obecnej postawie programowej towarzyszą nam od trzeciej klasy podstawówki. Dalej co trzy lata. No, ale co ja wam tu tłumaczę ;d.

Jak podchodzicie do egzaminów?
Stresujecie się?
Co zwykle robicie dzień przed 'wielkim dniem'?
Uczycie się na chwilę przed?
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

selene pisze:Jak podchodzicie do egzaminów?
zazwyczaj nie jestem jakoś szczególnie zestresowana jak wiem, że dobrze umiem.
Co zwykle robicie dzień przed 'wielkim dniem'?
nie wiem dlaczego, ale akurat wtedy najlepiej mi się uczy, mogłabym wtedy cały dzień ;p
Uczycie się na chwilę przed?
to jest coś czego nienawidzę. Przychodzę mniej więcej 'zrelaksowana' na egzamin i wszyscy siedzą i się uczą, coś powtarzają itp. Wtedy akurat mam wrażenie, że już nic nie pamiętam. Ja przed egzaminami nic nie powtarzam, bo wiem, że to nie ma większego sensu.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

niepokorna pisze:. Przychodzę mniej więcej 'zrelaksowana' na egzamin i wszyscy siedzą i się uczą, coś powtarzają itp. Wtedy akurat mam wrażenie, że już nic nie pamiętam
Tak jest. Przed zwykłym kolokwium powtarzam w autobusie, a na uczelni już nie. Wszystko mi się kreci pózniej.

Ja ogólnie jestem osobą o słabych nerwach :D Stresuję się bardzo, szczególnie gdy wiem, że czegoś nie opanowałam do perfekcji.
Dzień przed zazwyczaj powtarzam wszystko na zasadzie czytania.
Awatar użytkownika
selene
-#
-#
Posty: 5563
Rejestracja: 2009-08-19, 15:59
Lokalizacja: ...over the moon?

Post autor: selene »

niepokorna pisze:to jest coś czego nienawidzę. Przychodzę mniej więcej 'zrelaksowana' na egzamin i wszyscy siedzą i się uczą, coś powtarzają itp.
Właśnie, to jest okropne. I ten wszędzie panujący stres.
Rose pisze:Ja ogólnie jestem osobą o słabych nerwach Stresuję się bardzo, szczególnie gdy wiem, że czegoś nie opanowałam do perfekcji.
Też tak mam ; ).
A dzień przed zwykle sobie odpuszczam. Stawiam na relaks, jakieś orzeźwiające kąpiele, książki itp. Przynajmniej tak było do tej pory ;). No, ale w sumie wielkich egzaminów to ja jeszcze nie zdawałam. Gimnazjum, podstawówka. Pewno najgorsze przede mną.
Awatar użytkownika
Rose
-#
-#
Posty: 6474
Rejestracja: 2009-05-21, 16:34

Post autor: Rose »

Sesja trwa więc temat tym bardziej aktualny.
Do egzaminów z Praktycznej Nauki Języka przygotowywałam się cały rok. Robiłam test, powtarzałam, pracowałam systematycznie. To nie jest rodzaj testu, że przysiądziesz 3 dni przed i się nauczysz, co najwyżej powtórzysz lub poćwiczysz trudniejsze rzeczy.
Za to np. do egzaminu, który mam w środę przygotowywałam się już poprzez czytanie, zwyczajne czytanie notatek. Chodziłam na wykłady, także bardzo dużo mi to daje. Zamierzam jednak w poniedziałek i wtorek solidnie nad tym przysiąść.
Nie jestem typem osoby, która zarywa noce. Nie umiem uczyć się w nocy. Wolę poświęcić cały dzień, robić sobie krótkie przerwy, ale nocy nie zarywam.
Awatar użytkownika
niepokorna
-#
-#
Posty: 3930
Rejestracja: 2010-01-25, 20:46

Post autor: niepokorna »

Ja już powoli mam dość tej sesji. Ten semestr wymęczył mnie tak bardzo, że już nie wyrabiam. A 4 egzaminy jeszcze przede mną. W tym jeden najgorszy. Nie wiem jak to będzie. Uczę się, ale jest już coraz gorzej, coraz wolniej przyswajam sobie nowe informacje. A co do zarywania nocy. Kiedyś sobie tego nie wyobrażałam. W tym roku jednak przed każdym egzaminem, śpię góra 3 godziny. Byle do lipca.
Awatar użytkownika
Eroll
-#
-#
Posty: 112
Rejestracja: 2010-05-04, 15:08

Post autor: Eroll »

Do tej pory wszelkie egzaminy olewałam. Co ma być co będzie, uczę się na bieżąco, więc wiem, że efekty nie będą dla mnie zaskoczeniem. Stres przed oczywiście zawsze jest, ale szybko znika. Co robię dzień przed? Staram się określony materiał powtórzyć, bo nauką tego nie nazwę (;
Awatar użytkownika
kashmira
-#
-#
Posty: 2459
Rejestracja: 2008-12-15, 18:59

Post autor: kashmira »

Wszystko zależy u mnie od przedmiotu, są takie jak prawo, rachunkowość czy ekonomika gdzie materiał jest tak obszerny, że nie dałabym rady nauczyć się tego w kilka dni. Do nich się przykładałam a teraz tylko odświeżam notatki. Stres owszem jest, ale jak wiem gdy umiem podchodzę z "luzem" a przynajmniej się staram.;p Zostały mi jeszcze przedmioty przy wykorzystaniu komputera, więc najgorsze chyba już z mną.
Najgorsza była pierwsza sesja a raczej zderzenie z nauką teraz zaczynam się przyzwyczajać.
Uczycie się na chwilę przed?
Raczej nie, ale wtedy najwięcej zapamiętuję. Mam prawie godzinę jazdy busem do uczelni i czasem powtarzam materiał przed egzaminami.
Awatar użytkownika
NAwiedzonA
-#
-#
Posty: 7601
Rejestracja: 2009-01-02, 09:05

Post autor: NAwiedzonA »

Nie stresuje się i nigdy nie uczę przed egzaminem, teraz mam egzamin zawodowy co rok, to tak żeby nas z tym oswoić, ale nimi też się nie stresuje, bo wiem, że je zdam.
ODPOWIEDZ