pompy abs, abs pump
wiercenie studni
Moja matka jest chyba chora psychicznie
- FunksterGangster
- -#
- Posty: 345
- Rejestracja: 2010-04-12, 18:51
- niepokorna
- -#
- Posty: 3930
- Rejestracja: 2010-01-25, 20:46
ciężki przypadek, myślę, że rozmowy nic nie dadzą jeśli do tej pory zawodziły. Szantaż też może przynieść odwrotny skutek. Trudno znaleźć dobre rozwiązanie. Twoja mama powinna sama zrozumieć, że takim zachowaniem robi krzywdę sobie, Tobie i Waszym wspólnym relacjom. Dopóki tego nie zrozumie, raczej nic się nie zmieni.
Postaraj się dostać na dobre studia i odetnij się na jakiś czas od nadopiekuńczości. Ale wcześniej czy później ten problem będzie trzeba jakoś rozwiązać, bo chyba nie chcesz się po prostu przestać z Nią kiedyś odzywać? Trzeba naprawić wasze relacje, tak żeby były poprawne. Myślę jednak, że to zaczyna być już zadanie dla specjalisty.
Postaraj się dostać na dobre studia i odetnij się na jakiś czas od nadopiekuńczości. Ale wcześniej czy później ten problem będzie trzeba jakoś rozwiązać, bo chyba nie chcesz się po prostu przestać z Nią kiedyś odzywać? Trzeba naprawić wasze relacje, tak żeby były poprawne. Myślę jednak, że to zaczyna być już zadanie dla specjalisty.
-
- VIP
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-03-14, 12:34
taki szantaż raczej nie podlega jakiejkolwiek karze, bo co to za szantaż:PFunksterGangster pisze:Też jestem przeciw szantażowi, w końcu jest karalny, ale jak nie ma innego wyjścia...Empatia pisze:Nigdy nie popierałam takiego rozwiazywania problemów, ale może szantaż?
Nie wydaje mi się, żeby matka poszła na policję zaskarżyć własne dziecko o szantaż, więc w 99% jest to bezpieczne.
[ Dodano: 2010-04-30, 12:57 ]
Nie wzobrażam sobie żeby to się czymś rożniło od "jesteś walnięta, idz sie zbadać". Może pójść za jej plecami, ale też się boję że taki człowiek z którym porozmawiam, jakiś psycholog, pomyśli po prostu że to ja jestem jakąś zwariowaną laską co to się wkurza na matkę za jakiś Espumisan Easy... myślicie że taki psycholog to on podejdzie do mnie na poważnie, nawet jak pójdę sama bez matki np.?natka7117 pisze:Nie, wystarczy:"Mamo ostatnio dość dziwnie się zachowujesz, może poszła byś się zbadać?".amanda pisze:A co jej powie? "Mamo mam podejrzenia, że jesteś nienormalna*, może poszłabyś do jakiegoś specjalisty?"
Czy coś w tym stylu. Poza tym libiskaEighteen nie musi zabierać swojej mamy osobiście do lekarza. Może tam pójść sama i opisać kilka sytuacji, a ten stwierdzi czy są powody do podejrzeń, że może być chora psychicznie.
-
- VIP
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-03-14, 12:34
No nie wiem... ale chyba faktycznie można spróbować. Nie zaszkodzi mi sama konsultacja, ktoś wie ile coś takiego może kosztować?natka7117 pisze:Jeśli to będzie prawdziwy psycholog to na 100% podejdzie do sprawy poważnie. Po prostu musisz spróbować...
A co do szantażu to nie wydaje mi za dobrym rozwiązaniem, ale może poskutkować.
-
- VIP
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-03-14, 12:34
NFZ to chyba bardziej jest nastawiony na terapeutów, żeby alkoholików leczyć, a ja bym wolała iść do normalnego psychologa po studiach... zapłacić mogę, bo mam tam jakieś pieniądze odłożone, więc mi na zwykłą konsultację powinno starczyć. No i też samopoczucie lepsze, bo jak się płaci to można wymagać i mi też mniej głupio będzie że się zwierzam być może z całkiem durnego problemu i nikt nie będzie miał poczucia że za darmo komuś czas zajmuję pierdołami, kiedy on mógł sobie kawkę popijać:P.Empatia pisze:Na NFZ jest za darmo, prywatnie, to zależy.libiskaEighteen pisze:ile coś takiego może kosztować?
W dwóch stówach się zamknie ta cena?
No i właśnie, jestem strasznie ciekawa jak to wygląda, o co taki psycholog pyta. O jakie szczegóły, czy ja będę musiała ulotkę od Espumisanu przynieść?:P Nie wiem, nigdy nie byłam u psychologa...
- FunksterGangster
- -#
- Posty: 345
- Rejestracja: 2010-04-12, 18:51
Może zapytać od kiedy tak się zachowuje, jeśli kiedyś tego nie robiła.
Jak bardzo Cię to denerwuje i przeszkadza.
Czy próbowałaś z nią porozmawiać, jaka była jej reakcja.
Może powiedzieć, że agresja z Twojej i jej strony jeszcze pogarsza sprawę.
Nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale musisz się przygotować na wszystko.
Jak bardzo Cię to denerwuje i przeszkadza.
Czy próbowałaś z nią porozmawiać, jaka była jej reakcja.
Może powiedzieć, że agresja z Twojej i jej strony jeszcze pogarsza sprawę.
Nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale musisz się przygotować na wszystko.
-
- VIP
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-03-14, 12:34
Od kiedy? Od zawsze mniej więcej, znaczy zawsze była taka nadwrazliwa od kiedy pamiętam. Najpierw to mi w ogóle nie pozwalała na podwórko wychodzić, albo jak już miałam z 10 lat to ciągle stała na balkonie i kazała mi być w zasięgu wzrku.FunksterGangster pisze:Może zapytać od kiedy tak się zachowuje, jeśli kiedyś tego nie robiła.
Jak bardzo Cię to denerwuje i przeszkadza.
Czy próbowałaś z nią porozmawiać, jaka była jej reakcja.
Może powiedzieć, że agresja z Twojej i jej strony jeszcze pogarsza sprawę.
Nic więcej mi nie przychodzi do głowy, ale musisz się przygotować na wszystko.
No i zawsze mnie faszerowała jakimiś tabletkami, dosłownie wszystkie możliwe witaminy mi dawała dosłownie jak w domu starców. Zebym nie była chora, mówiła - i dalej mówi, ale ja nigdy nie byłam na nic chora, tylko katar a tak to naprawdę nie choruję.
Rozmawiać próbowałam, ale nie mogę po prostu jak ona nic nie rozumie! Daje mi teraz ten Espumisan Easy na wzdęcia i nie kojarzy że ja po prostu nie chcę, że to jest moja decyzja, nie można tak wmuszać, sama może bym brała, ale jak mnie matka zmusza, to po prostu nie da rady...
- FunksterGangster
- -#
- Posty: 345
- Rejestracja: 2010-04-12, 18:51
Niekoniecznie, jednak wiadomo, że przeważnie prywatnie jest dużo lepsza atmosfera. I sądzę, że spokojnie 200 złotych Ci wystarczy na wizytę;) Ulotka raczej nie będzie potrzebna, po prostu porozmawia z Tobą, zada parę pytań. A co będzie dalej, to nie mogę przewidzieć.libiskaEighteen pisze: NFZ to chyba bardziej jest nastawiony na terapeutów, żeby alkoholików leczyć, a ja bym wolała iść do normalnego psychologa po studiach..
-
- VIP
- Posty: 20
- Rejestracja: 2010-03-14, 12:34
Hehe, tak ciągle to jak miałam jakieś 15, bardziej 16 lat. Wcześniej to wiadomo, że jak matka mi nie pozwalała zrobić czegoś co chciałam to się wkurzałam na nią, ale na krótko. Dopiero w liceum zauważyłam, że coś jest nie halo z nią, nie wiem dlaczego w sumie... po prostu zobaczyłam chyba, że jej stosunek do meni się nie zmienia w ogóle, ale wtedy jeszcze myślałam że to w sumie minie, że trzeba zaczekać, ale to nie mija. Teraz to mnie denerwuje tylko jak ją widzę. Nic nie musi mówić, a mnie krew zalewa... więcej nawet, starczy że mnie coś w brzuchu zakłuje, jakiś mięsień czy coś, to od razu o niej myślę, po prostu ostatnio to się stało dla mnie nie do zniesienia.FunksterGangster pisze:No, to troche sprecyzuję pytanie. Od kiedy Ci to zaczeło bardzo przeszkadzać, bo przeszkadzało na pewno cały czas.libiskaEighteen pisze:Od kiedy? Od zawsze mniej więcej, znaczy zawsze była taka nadwrazliwa od kiedy pamiętam
[ Dodano: 2010-05-13, 22:13 ]
Nikt już nic nie doda?:(
W takim razie koniecznie udaj się z mamą do poradni, np tutaj terapiapoznan.pl - bardzo dobrzy specjaliści. Nie mozna takich rzeczy i objawów lekceważyć.