Szale i chusty wszelkiego rodzaju, kapelusze i torebki. Mam obsesję na tym punkcie. Rzadziej paski. Jeszcze rzadziej kolczyki. Nie noszę żadnych pierścionków/bransoletek/łańcuszków, bo mnie denerwują.
Torebki, duże żeby wszystko mi się mieściło Lubie delikatne kolczyki, nie roztaję się z swoim łańcuszkiem i zegarkiem. Pierścionków nie lubię chodzę tylko w obrączce od chłopaka. Zresztą jak każda kobieta no prawie każda, wszystkich tych głupot mam pełno i rzadko kiedy w tym chodzę.
Jednego nie lubię przesady, nie lubię wyglądać na kogoś kto nadaje się na złom.
M. pisze:Zresztą jak każda kobieta no prawie każda, wszystkich tych głupot mam pełno i rzadko kiedy w tym chodzę.
Owszem. Mam pełno różnych dupereli, koralików, bransoletek, łańcuszków, tylko pierścionków nie mam. Poza tym jakieś kolorowe apaszki i inne dodatki. Jednak praktycznie przed każdym wyjściem z domu tak się spieszę, że zapominam cokolwiek założyć/wziąć...
Ja właśnie pierścionków nie mam w ogóle Co jakiś sobie kupię od razu gubię Jeśli już jakiś zakładam to pierścionek mojej mamy z dużyyym czarnym oczkiem - pasuje do wszystkiego.