Uśmiechać się, choćby trzy razy dziennie...

Taki sam miałam problem. Zacznie ciąć, a potem okazuję się, że pół włosów brakuje, bo prostuje i prostuje. Szlak mnie trafia. Mam taki uraz do fryzjera, że nie byłam u niego trzy lata, mimo że moje końcówki rzeczywiście wymagają porządnego podcięcia, bo często je lokuje grzejąc oraz kilka razy farbo...

Dosłownie, czuje się strasznie zgaszona i w sumie głupi jest pewnie ten temat, ale to bynajmniej jakiś problem. Mam jeszcze tydzień wakacji, a nic mnie nie cieszy, wciąż myślę tylko o problemach i układam straszne scenariusze, nie tylko chodzi mi o szkolę, ale także o prawko i chłopaka, w kółko chce...

Cześć Daniel. Mam sentyment do tego imienia. Ja lubię oglądac siatkówkę męską... Ciekawe czemu

dzięki. av prosto z mojego aparatu z przedwczoraj

Kombinerki są na balkonie w dolnej szufladzie.

3 klasa pierwszego liceum ogólnokształcącego z fakultetami biologii i chemii.

Dziękuje Takie opinie najbardziej cieszę.

Tak, to moje zdjęcie, oczywiście pierwotnie jest prostokątne i poprawne kompozycyjnie

Dzięki Rose. Pierwsza osoba, która mnie zrozumiała. Nie chodzi już może o inżynierów i tak dalej, ale chce skończyć studia, a jakoś historia czy polski wydawałyby mi się jeszcze większym utrapieniem. W życiu czasem trzeba wybierać lepsze zło.

Czasem coś czytam, co do słuchania, napisałam, że głownie pop, określając - to co w radiu leci.

Nie wiem skąd pewność, że nie dam sobie rady.
To rodzaj motywowania mnie? Jeżeli tak to trafny, bo bardzo mnie to wzburza do tego, aby dać rade, jednak nie jest to zbyt miłe.

Czyli nie zdawałabyś matury wcale??

Myśle, że mało się rozumiemy. To jest matura. Nie zostanę głąbem bez niej. Można sobie tak mówić w podstawówce, gimnazjum i pierwszej liceum, dalej nie. Sądzicie, że wszyscy maturzyści kochają przedmioty zdawane? W 80% raczej nie.

Łatwo sie mówi kiedy lubi się cokolwiek oprócz w-f.
W gimnazjum wszystko było fajne z przeważaniem na różne przedmioty, w liceum okazało się, że nic nie jest kolorowe i trzeba było wybrać coś.